Przeglądając
mam wrażenie, iż już niewiele, wśród nas takich, które oparły się modzie na "perły". Ten niewielki, ale bardzo efektowny dodatek, widziałam na wszystkich częściach garderoby, butach, torebkach itd. Fajnie, bo to coś innego, interesującego i łatwo będzie się nam go pozbyć, gdy kolejny sezon, przyniesie za sobą wyraźne hasło : "PERŁOM STOP"! ;)
A moje Mom jeans to spodnie, które mają tyle samo przeciwników co zwolenników. Jednym deformują sylwetkę, innym ją podkreślają. Ja od dawna szukałam swojej idealnej pary. Takiej chłopięcej figurze, jak moja (brak okrągłych bioder ) robią wyjątkowo dobrze ;) Jedno jest pewne, to nie są sexowne spodnie, ale mnie na sexi efekcie nigdy nie zależy. Zdecydowanie bardziej wolę być modna a jeszcze bardziej, chcę by było mi wygodnie, chcę czuć się pewnie w tym co mam na sobie. Twój facet, pewnie też, nie będzie zadowolony, widząc Cię w tych spodniach, ale co zrobić? Osobiście, wolę ukryć się w mało kobiecych jeansach, niż zalotnie kręcić pośladkami. Od lat, sukcesywnie, pozbywam się ze swojej szafy wszystkiego co, moim zdaniem, mogłoby ocierać się o kicz. Czy to oznaka tego, iż się starzeję? Raczej nie, nigdy nie należałam do tych chętnie epatujących sexapilem.
kurtka, spodnie - Stradivarius / top - Zara / buty - Reebok Classic / torba - Michale Kors Selma / okulary - Ray Ban (Original Wayfarer Classic)