Tradycyjna drewniana architektura Podhala

tatry-przewodnik.com.pl 1 tydzień temu
Podhale to znany region górski leżący pod Tatrami. Kraina geograficzna popularna nie tylko w Polsce, ale także wśród zagranicznych turystów. Oprócz wspaniałych gór i licznych atrakcji przyciąga wyjątkowym klimatem oraz charakterystyczną, drewnianą architekturą. W podhalańskich wioskach i Zakopanem wciąż można podziwiać doskonale zachowane góralskie chaty i wille w stylu zakopiańskim.


Dom góralski

Zabudowa ludowa na Podhalu


Ludzie, którzy osiedlali się na Podhalu, czerpali z bogactwa okolicznych lasów. Z grubych pni potężnych drzew (zwykle świerków) budowali swoje domy i zabudowania gospodarskie. Dachy robili strome, aby śnieg, którego zimą pod Tatrami było pod dostatkiem, łatwo z nich spadał. Wszystko wykonywali siekierą, ścinali nią drzewa, obrabiali drewno i wycinali ozdoby. Umierając, przekazywali swoim dzieciom i wnukom tradycję oraz doświadczenie. Kolejne pokolenia, mając lepsze narzędzia, rozwijały dawne wzory i coraz piękniej ozdabiały zarówno domy, jak i budynki gospodarcze.

Z biegiem wieków na Podhalu powstał charakterystyczny styl budownictwa. Był on owocem twórczej pracy ludzi, którzy z jednej strony musieli zmagać się z surową przyrodą, a z drugiej czerpali z niej inspirację.

Położenie Podhala sprawiło, iż przez długi czas było ono odizolowane od sąsiednich ziem. Dzięki temu dawne formy budownictwa ludowego przetrwały tutaj znacznie dłużej i w bardziej pierwotnej, czystej postaci niż w innych regionach Polski. Widać to zarówno w samych konstrukcjach domów, jak i w ich ozdobach.

Podobnie stało się z językiem mieszkańców Podhala, zachowało się w nim wiele dawnych słów i form, które do dziś brzmią jak echo staropolskiej, pięknej mowy. przez cały czas możemy tutaj spotkać się z gwarą góralską.

Niestety nie zachowały się do dziś budynki z bardzo dawnych czasów. Najstarsze istniejące zabytki budownictwa świeckiego pochodzą z XVIII wieku. Drewno, z którego je wznoszono, łatwo się paliło, a do tego Podhale – leżące na pograniczu Rzeczypospolitej, często doświadczało wojen i różnych nieszczęść. Same budynki więc nie przetrwały próby czasu ani ognia, ale w niemal niezmienionej formie zachowały się stare elementy architektury i zdobnictwa.


Chałupa góralska

Dawne budownictwo drewniane Zakopanego – tradycyjna architektura Podhala


Kiedy ponad 150 lat temu do Zakopanego przyjechał pierwszy letnik z miasta, zastał tu spokojną, cichą wieś. Domów było kilka – stały głównie przy Starej Polanie, wzdłuż drogi do Kościeliska i na dolnych Krupówkach. Góralskie zagrody rozrzucone były rzadko na polanach, zboczach i w zacisznych miejscach pod Gubałówką.

W cieniu starych jesionów kryły się chałupy ustawione osobno albo tworzące trójkąt czy czworobok. Budowali je miejscowi cieśle, zwani budarzami, w sposób niezwykły dla przybyszów z nizin. Zamiast krytych słomą dachów, tutaj wznosiły się wysokie, strome dachy gontowe lub z drewnianych dranic. Na szczycie zdobiło je promieniste „słoneczko” i pazdur – ozdobny zwieńczający element. Ściany powstawały z ciosanych bali świerkowych, a wejścia miały charakterystyczny półkolisty kształt.

Te budynki były nie tylko praktyczne, ale też piękne. Dach miał formę stromą, ale przy okapach łagodnie się obniżał. Drzwi prowadzące do chałupy były zwieńczone łukiem, a nadproża i elementy konstrukcyjne często zdobiono prostymi, ale efektownymi ornamentami. Końce belek, widoczne po obu stronach wejścia, czasem bielono wapnem, co dodawało całości uroku.


weranda w drewnianym domu

Budowa chałupy góralskiej


Dawna chata góralska była budowana z grubych pni drzew, zwanych płazami, które przecinano tylko raz – wzdłuż. Wybierano do tego najokazalsze drzewa, a belki łączono mocno „na zrąb”, aby dom wytrzymał potężne podmuchy halnego wiatru. Grube belki, łączone w narożach, tworzyły solidną konstrukcję odporną na wichury i śnieżyce. Szczeliny między nimi wypełniano mchem i słomą. Dachy robiono strome i kryto gontem, a ich kalenice ozdabiano trójkątnymi zakończeniami gontów. Na obu końcach dachu umieszczano ozdobne pazdury o różnych kształtach. Ściany szczytowe zdobiono motywami słońca i księżyca. Szczególną ozdobą chaty były drzwi, odrzwia przyozdabiano rzędem drewnianych kołków.

Wnętrze chaty zwykle składało się z dwóch izb oddzielonych sienią. W „czarnej izbie” zaczernionej przez dym z otwartego paleniska, mieszkała rodzina, często razem ze zwierzętami. Druga izba „biała”, zwana też świetlicą. Była pomieszczeniem odświętnym i używano jej tylko przy ważnych uroczystościach rodzinnych, takich jak chrzty, wesela czy pogrzeby.

Dawniej chałupy były bardzo proste, składały się zwykle tylko z jednej izby. Za nią znajdowała się komora, w której trzymano zboże, sprzęty i skrzynie z odzieżą. Resztę budynku zajmowały stajnia i gospodarcza szopa.

Z sieni wchodziło się do izb mieszkalnych przez niskie drzwi z wysokim progiem. Zdobiono je promienistymi listwami, które od razu przykuwały wzrok.


czarna izba

Pomieszczenie funkcjonalne – Czarna Izba


Najważniejszym pomieszczeniem była tzw. czarna izba, prawdziwe serce góralskiego domu. Stał tam biały, podłużny piec z glinianą nalepą, drewniane łóżko gospodarzy, ławy, zydle i stół.

Wnętrze czarnej izby tętniło życiem, choć panował w nim zaduch i gęsty dym z pieca. Na klepisku biegały dzieci, psy, a choćby kury, zimą niejednokrotnie przebywały tu młodo narodzone jagnięta. Na ogniu gotowała się strawna polewka, przy oknie kobiety przędły i rozmawiały, a gazda (góralski gospodarz) strugał drewniane łyżniki, naprawiał narzędzia albo ostrzył siekierę. Tak wyglądała codzienność góralskiej rodziny – pełna gwaru, pracy i prostoty.

W tej codziennej biedzie krył się niezwykły kontrast. Wystarczyło spojrzeć na drzwi, belkę stropową czy sosręb (główną belkę podtrzymującą sufit), by dostrzec kunszt rzeźbiarza. Wszystko było starannie ciosane i ozdobione ornamentami, przeważnie z motywami kwiatów tatrzańskich. choćby zwykłe sprzęty jak: stoły, ławy, półki czy drewniane kubki, łyżki – powstawały z wielką dbałością o formę. To nie były tylko przedmioty codziennego użytku, ale małe dzieła sztuki. Świadczyły one o ogromnym talencie i poczuciu piękna miejscowych ludzi.

Świetlica – Biała Izba


Po drugiej stronie sieni, w nowszych chatach, znajdowała się izba biała – prawdziwa duma gospodarzy. To tutaj ustawiano najpiękniejsze meble, wysokie łóżko gdzie ułożone były poduszki i kolorowo malowaną, drewnianą skrzynię.

W tej izbie nazywanej również świetlicą znajdowały się ozdobne meble, a na półkach biegnących wzdłuż pachnących żywicą ścian ustawiano obrazy malowane na szkle, najczęściej o tematyce religijnej. Na sosrębie, czyli belce pod sufitem, wycinano zwykle inicjały właściciela i datę budowy domu. Belkę zdobiono też motywami słońca i innymi wzorami, które przekazywano z pokolenia na pokolenie. W tym pomieszczeniu przyjmowano ważnych gości, a wieczorami odbywały się wesołe spotkania i huczne wieczornice, pełne śpiewu i opowieści.

Tradycyjne budownictwo obecnie


W podtatrzańskich wsiach coraz trudniej dziś spotkać stare, góralskie chaty. Te z grubych świerkowych bali, ze szczytami ozdobionymi pazdurem, drzwiami nabijanymi drewnianymi kołkami i pięknie ryzowanym sosrębem pod stropem. Z wnętrz nowych domów zniknęły dawne ozdoby: rzeźbione łyżniki, listwy czy półki. Coraz rzadziej można też zobaczyć tradycyjne, misternie wykonane drewniane naczynia jak czerpaki, łyżki czy obońki. w tej chwili wspaniale zachowane domy góralskie możemy podziwiać w podhalańskiej wsi Chochołów, pojedyncze budynki znajdziemy również we wsiach pod Tatrami oraz w Zakopanem.


Koliba w stylu zakopiańskim

Początek pensjonatów i willi w stylu zakopiańskim


Typowe chałupy góralskie i ich wnętrza zobaczyli przybysze z nizin, gdy w drugiej połowie XIX wieku zaczęli licznie przyjeżdżać pod Tatry. Odkrywali dla siebie jakże „egzotyczny” świat góralszczyzny.

Pod koniec XIX wieku stare, drewniane budownictwo góralskie zaczęło stopniowo zanikać. Do Zakopanego przyjeżdżało coraz więcej gości z miast, chcąc sprostać ich wymaganiom, zaczęto budować większe pensjonaty i wille. Domy stawiano coraz częściej z myślą o letnikach, którzy oczekiwali wygody. Budowane były one w stylu tyrolskim tak powszechnymi w alpejskich kurortach.

Właśnie wtedy w Zakopanem pojawił się malarz i pisarz Stanisław Witkiewicz, który miał zupełnie inną wizję. W latach 90. XIX wieku stworzył własny i oryginalny styl budownictwa. Oparty na tradycji góralskiej ciesiołki w zamierzeniu miał to być styl narodowy. W swoich projektach starał się zachować to, co w dawnych góralskich chatach było najpiękniejsze. Zachwyceni pięknem góralskiej sztuki, za przykładem Stanisława Witkiewicza, zaczęto stawiać domy tzw. stylu zakopiańskim. Na początku XX wieku nastała moda na budownictwo i zdobnictwo w tym stylu.

Dzięki Witkiewiczowi powstały takie perełki jak willa „Pod Jedlami”, „Koliba” czy „Oksza” czy kaplica na Jaszczurówce. Obiekty uznawane dziś za jedne z najpiękniejszych przykładów drewnianej architektury pod Tatrami. Styl ten nazwano później zakopiańskim, gwałtownie stał się popularny w Zakopanem. Próbowano go przenosić także na budowle z cegły i kamienia, czego przykładem są gmach Muzeum Tatrzańskiego czy hotel „Stamary”.

Koncepcja Witkiewicza przetrwała próbę czasu. Mimo różnych eksperymentów architektonicznych, na Podhalu w XX wieku, to właśnie drewniane wille w stylu zakopiańskim do dziś zachwycają elegancją, proporcjami i harmonią z górskim krajobrazem.


AUTOR
Michał Jarząbek-Giewont
Przewodnik tatrzański — ponad 10 lat doświadczenia w oprowadzaniu po Tatrach i Zakopanem. Rodowity góral z Zakopanego i miłośnik przyrody tatrzańskiej. Przewodnictwem zajmuje się zawodowo. Prywatnie pasjonat jazdy na rowerze, skiturów oraz fotografii krajobrazów górskich.
Idź do oryginalnego materiału