Rada miasta Toronto obraduje nad poprawką do miejskiego regulaminu, która umożliwiłaby otwieranie kawiarni, barów z tarasami, sklepów z waporyzatorami oraz punktów sprzedaży marihuany w nowych lokalizacjach, takich jak skrzyżowania ulic czy tereny w pobliżu parków.
Propozycja wywołała obawy mieszkańców dotyczące potencjalnego wzrostu hałasu i zakłóceń spokoju, jakie mogą wiązać się z działalnością nowych firm. Debata skupiła się na poszukiwaniu równowagi między rozwojem gospodarczym miasta a jakością życia w lokalnych społecznościach.
Obecnie obowiązujące miejskie przepisy urbanistyczne przewidują, iż strefy mieszkalne są przeznaczone wyłącznie pod zabudowę domów. Wyjątkiem są jedynie firmy, które istniały na danym terenie jeszcze przed wprowadzeniem tych regulacji. Nowe działalności gospodarcze mogą powstawać jedynie w specjalnie wyznaczonych obszarach poza strefami mieszkalnymi.
Proponowane zmiany stanowiłyby istotne odejście od dotychczasowych zasad, otwierając możliwość prowadzenia działalności, takiej jak mała gastronomia, sklepy z waporyzatorami czy punkty sprzedaży marihuany, na terenach tradycyjnie zarezerwowanych pod zabudowę mieszkaniową.
Wniosek przewiduje dwa odrębne zestawy zasad. Pierwszy dotyczy głównych ulic przecinających obszary mieszkalne i zezwala na prowadzenie działalności gospodarczej, takiej jak kliniki medyczne, restauracje czy warsztaty, pod warunkiem, iż powierzchnia lokalu nie przekroczy 150 metrów kwadratowych. Drugi zestaw obejmuje drogi wewnętrzne i alejki, z naciskiem na narożne działki oraz tereny sąsiadujące z przestrzeniami niemieszkalnymi, takimi jak parki.
Nowe przepisy umożliwiłyby powstawanie niewielkich firm, takich jak kawiarnie czy sklepy detaliczne, o powierzchni do 111 metrów kwadratowych. Jednocześnie ograniczałyby możliwość prowadzenia dużych kuchni czy pełnowymiarowych restauracji w tych lokalizacjach.
Na podst. CityNews
