Anemoia oznacza nostalgię za czasami, których się nie zna. To tęsknota za przeszłością, która minęła, zanim się urodziłaś, np. epokami, które znasz tylko z opowieści, filmów, książek lub zdjęć. Słowo wywodzi się z języka greckiego. "Anemos" oznacza wiatr, a "noos" umysł. Ta zbitka słów sugeruje, iż umysł jest poruszany przez wspomnienia lub wyobrażenia minionych czasów.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Zawiałow wyznaje: Smutek i nostalgia to nieodłączne części mnie
Co to jest anemoia? Opiera się na symulacjach
Kiedyś psychologowie uważali, iż nostalgia opiera się wyłącznie na wspomnieniach danej osoby na podstawie własnych doświadczeń. Filozof prof. Felipe De Brigard z Duke University stwierdził jednak, iż to pojęcie jest znacznie szersze i obejmuje również innego rodzaju tęsknotę, taką jak anemoia. Opiera się wówczas na wyobrażonych pozytywnych minionych doświadczeniach.
Ten rodzaj nostalgii to specyficzna, emocjonalna reakcja na przeszłość, która nie jest osobistym doświadczeniem, a mimo to wywołuje silne uczucie tęsknoty oraz melancholii. Gdy czytasz albo słuchasz opowieści o konkretnych okresach historycznych lub miejscach, twój umysł tworzy symulację tego, jak one wyglądają. Następnie odczuwasz tęsknotę oraz chęć, aby doświadczyć ich osobiście.
Czym jest anemoia?fizkes/iStock
Tęsknota za czymś nieokreślonym. Doświadcza jej wiele osób
Jak podaje portal sciencefocus.com, według De Brigarda anemoia jest bardziej prawdopodobna, jeżeli czujesz się niezadowolona ze swojej obecnej sytuacji. "Stare dobre czasy" wydają się wtedy jakimś nieosiągalnym ideałem. Postanowiłam sprawdzić, czy wśród znajomych mam osoby, które odczuwają coś podobnego. Okazało się, iż tak. Niektórzy wprost przyznali, iż takie odczucia wywołują u nich konkretne filmy, seriale czy muzyka.
O rety, tak! Bardzo bym chciała np. pójść na koncerty muzyków, którzy odeszli w zeszłym wieku. Zjeść jakieś szalone jedzenie, o którym już nikt nie pamięta. W ogóle mam słabość do poetów wyklętych. Zawsze marzyłam, by ich poznać w naturalnym środowisku. Strasznie dużo by tego wyszło, bo jestem totalnie niedzisiejsza
- powiedziała mi Joanna.
O Jezu, no pewnie! Ja notorycznie tęsknię za Stanami Zjednoczonymi z lat 60. i 70., bo czuję, iż odnalazłabym się wśród hipisów. Czasem mnie też dotyka nostalgia za angielską wsią, na której nigdy nie byłam (w Wielkiej Brytanii byłam tylko w Londynie), ale naoglądałam się filmów i seriali
- wyznała Weronika.
Totalnie! Tęskni mi się za życiem na wsi jak w 'Noce i dnie' albo "Trędowatej". Oczywiście choróbska mogłabym pominąć, ale te stroje... Myślę też, iż świetnie odnalazłabym się w roli zielarki/ znachorki/ czarownicy. A jakbym mogła przeżyć po tygodniu w każdej epoce w każdym miejscu świata (od starożytnego Egiptu, przez średniowieczną Polskę, po podglądanie życia Wikingów), to już w ogóle bym była najszczęśliwsza na świecie
- dodała Ola.
Chyba najbardziej tęsknię za muzyką lat 70-80. Niczego nowego nie słucham, w kółko przewija mi się muzyka tamtych lat. Urodziłam się już później, a miło by było usłyszeć tych wykonawców w czasie ich prime'u, przeżywać ze znajomymi tamte nowości muzyczne. A modowo to chyba czasy lat 20. 'Peaky Blinders' i te sprawy
- stwierdziła Agnieszka. Odczuwasz tęsknotę za czymś, czego nie znasz? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
