To trudny zawód dla rodziny? Tomasz Konieczny o byciu śpiewakiem operowym

kobieta.onet.pl 19 godzin temu
— Jak chłopcy byli mali, ja pracowałem w teatrach, więc mało wyjeżdżałem z domu. Byłem oczywiście zajęty podczas prób, ale taki aktor czy śpiewak ma tę próbę rano, a potem może przyjść do domu po południu, czego normalny człowiek pracujący na przykład w korporacji, nie może zrobić. Z Julkiem, najstarszym, w Mannheim jeździliśmy do szkoły na tandemie. Czy deszcz, czy słota, myśmy jechali na tym rowerze — opowiada śpiewak operowy Tomasz Konieczny.
Idź do oryginalnego materiału