To sanatorium w Gdyni niegdyś przyciągało gości. Dziś wygląda jak ruina

g.pl 14 godzin temu
Zdjęcie: pixabay.com ; www.tiktok.com/@babeczkaztrojmiasta


Sanatorium z malowniczym widokiem na Orłowo niegdyś tętniło życiem i przyciągało wielu gości. Teraz straszy wybitymi szybami z okien. Kompleks popada w coraz większą ruinę. Próbowano go wyburzyć, ale prezydent miasta nie wyraził na to zgody. Przychodzą więc tu miłośnicy urbexu i mocnych wrażeń.
Ośrodek, który dziś jest klimatyczną ruiną, powstał w 1962 roku w Gdyni przy ulicy Zacisznej 2A. Zainteresowanie Domem Profilaktycznym "Zdrowie" było tak spore, iż po pięciu latach postanowiono dobudować dodatkowe piętro dla gości. Sanatorium funkcjonowało do 2005 roku. Od tamtej pory stopniowo popada w coraz większą ruinę. Stało się jednak inspiracją do stworzenia teledysku.


REKLAMA


Zobacz wideo Były niemal doszczętnie zniszczone, ale mają nowe życie


Sanatorium Gdynia Orłowo dziś jest ruiną. Kiedyś mieścił się tu oblegany Dom Profilaktyczny
Niegdyś przy ulicy Zacisznej 2A mieścił się Dom Wczasowo-Leczniczy Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Komunalnej i Przemysłu Terenowego, nazywany w uproszczeniu Domem Profilaktycznym "Zdrowie". Przyjeżdżało do niego sporo kuracjuszy, którzy cieszyli się pięknym widokiem z okna na Orłowo. Znajdowało się w nim aż 160 miejsc noclegowych. Niestety popularny budynek został zamknięty w 2005 roku. Decyzję podjęto z powodu ryzyka osunięcia się skarpy. W błyskawicznym tempie miejsce zostało zdewastowane. Tym samym dawne sanatorium stało się utrapieniem dla okolicznych mieszkańców. Rozkradano je, urządzano wewnątrz nielegalne imprezy, a ściany pokryły się graffiti. Mimo wszystko za dnia często zaglądali tam turyści i miłośnicy urbexu, czyli zwiedzania ruin i opustoszałych budynków. Popularność miejsca dawała nadzieje na odbudowanie dawnego ośrodka.


Gdynia: Atrakcje dla fanów urbexu. Nie można wchodzić na wyższe kondygnacje
Opuszczone budynki często są interesujące, ale i nierzadko niebezpieczne. Mimo wszystko żądni wrażeń turyści odwiedzają je, by poczuć zastrzyk adrenaliny. W związku z tym zabezpieczono schody dawnego sanatorium. Grożą one zawaleniem i ewentualnym wypadkiem. Poza tym z zewnątrz można spokojnie oglądać kompleks i zrobić pamiątkowe zdjęcia. Atrakcja ta miała szansę na odrestaurowanie. Z czasem ziemię wykupił prywatny inwestor, który miał zamiar wybudować w malowniczym miejscu apartamentowiec. Niestety w 2019 roku prezydent Gdyni odrzucił jego pomysł i nie zgodził się na to, by obszar zmienił funkcję na mieszkaniową z obecnej, usługowo-turystycznej. Miało być to niezgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, uchwalonym w 2007 roku. Sanatorium pozostało więc ruiną, ale przy tym inspiracją. Nagrano w nim zdjęcia do popularnego teledysku "Głupi ja" zespołu Organek. Czarno białe ujęcia zostały zarejestrowane właśnie w ruinach byłego uzdrowiska.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału