To okrutne naśmiewać się z ludzi ze wsi!
Skończyłam ekonomię i kilka miesięcy temu zaczęłam pracę jako księgowa w firmie…
Pierwsze dni pracy cofnęły mnie do lat, kiedy zdawałam egzaminy wstępne, a potem semestralne.
Nigdy nie zapomnę kpin, z jakimi patrzyły na mnie inne dziewczyny – niechlujna, źle ubrana, źle wymalowana.
A ja, biedna wieśniaczka, umierałam z przerażenia, żeby nie spóźnić się na pociąg, nie pomylić tramwajów i autobusów i nie spóźnić się na egzaminy. Zupełnie nie obchodziło mnie, w co się ubiorę i jak będę wyglądać.
Kiedy zostałam przyjęta, nic się nie zmieniło. Wciąż patrzyli na mnie z góry, śmiali się ze mnie.
Nie chodzi o to, skąd pochodzisz, ale jaką jesteś osobą
Mijali mnie jak przedmiot, kiedy stałam na mrozie i dmuchałam w dłonie, żeby je ogrzać.
Na początku nigdzie mnie nie zapraszali, potem zaczęli robić odwrotnie.
Wciąż krzyczeli na mnie, żebym poszła z nimi na kawę albo „coś zjeść”, bo wiedzieli, iż nie mam pieniędzy i im odmówię.
Drwiny i obelgi innych zbliżyły mnie do Stefana, który tak jak ja pochodził z głębokiej wsi, był biedny, niemodny, był kolegą, który dzielił grosz na pół.
Nigdy nie zostaliśmy parą, ale do dziś jesteśmy przyjaciółmi, prawdziwymi przyjaciółmi, polegamy na sobie i pomagamy sobie.
Oboje wyszliśmy na prostą – on zaczął pracować w rodzinnym mieście, żeby być bliżej rodziców i móc im pomagać.
Ja musiałam osiedlić się w stolicy, ponieważ moja siostra mieszka w pobliżu, samotnie wychowuje siostrzenicę i potrzebuje mnie.
Nigdy wcześniej nie dzieliłam się z nikim tymi doświadczeniami.
Niedawno jednak jedna z moich byłych koleżanek przyszła do mojego nowego miejsca pracy w interesach. Była nadęta i żmijowata, dopóki nie ustawiłam jej na swoim miejscu.
Wyjaśniłam jej, iż dokumenty, które przyniosła, były całkowicie błędne, a co gorsza, mogły wprowadzić w błąd moich szefów.
Ale kiedy wyjaśniłam jej dodatkowo, iż w tym biurze nie podnosi się głosu, machnęła ręką.
Naprawdę chciałam się na niej odegrać za ośmieszenie i upokorzenie, na jakie naraziła mnie ona i jej przyjaciele, ale nie mogłam.
Cieszę się, iż nie dałem się zmienić takim jak ona i przez cały czas pozostałam dobrym człowiekiem.