To ogłoszenie chwyta za serce. Pół internetu szuka gracza dla 90-letniego pana Antoniego

natemat.pl 16 godzin temu
We Wrocławiu pojawiło się ogłoszenie, które chwyta za serce. 90-letni pan Antoni poszukuje kolegi lub koleżanki do pogrania w warcaby. Zdjęcie ogłoszenia gwałtownie obiegło internet, bo jest na tyle nietypowe, szczere i w pewnym sensie smutne, iż każdy chce teraz pomóc samotnemu staruszkowi.


Takie niecodzienne ogłoszenia co rusz stają się viralami w sieci. Z czasem niektóre okazują się sprytną kampanią marketingową, prowokacją lub perfidnym działaniem flipperów, ale to wydaje się kompletnie autentyczne.

Zdjęcie zostało dodane przez anonimowego użytkownika facebookowej grupy "Wrocław Ogłoszenia" i gwałtownie rozniosło się po sieci. "Zapraszam na warcaby. Jestem Antoni, mam 90 lat i szukam samotnej koleżanki/kolegi na wspólne granie" – czytamy. Na końcu gracz prosi o telefonowanie do córki, by "omówić szczegóły".

W dobie mediów społecznościowych znalezienie kogoś do wspólnej gry nie jest problemem. Wrzucamy publiczny post z takim anonsem lub szukamy osób, które już dodały taki wpis. Kiedy jednak mamy 90 lat, możemy być na bakier z nowymi technologiami, więc pozostają nam analogowe "posty" na zwykłych ścianach.

To ogłoszenie przypomniało lub uświadomiło nam, jak ludzie kiedyś się umawiali na spotkania czy próbowali poznawać nowych ludzi. Nie było to takie proste jak teraz. Niezwykły w tym ogłoszeniu jest też rodzaj gry: szachy jednak są popularniejsze, a tu proszę, ktoś szuka przeciwnika do partyjki w warcaby.



Ogłoszenie również wzrusza i skłania do refleksji nad samą perspektywą starości i tego, jak ludzie pozostają samotni. Pan Antoni dożył naprawdę imponującego wieku i można podejrzewać, iż jego dawna ekipa znajomych już się niestety wykruszyła lub... po prostu nie każdemu się chce grać w warcaby.

90-letni pan Antoni szuka osób do grania w warcaby. Internauci rzucili się do pomocy


Dlatego teraz wszyscy wierzą w siłę internetu, a także np. moc Wykopu, bo również i tam pojawiło się to zdjęcie. Niektórzy już zadeklarowali się, iż się zgłoszą, pomimo tego, iż są pewnie z 3 razy młodsi od pana Antoniego. Jednak sami mają problemy ze znalezieniem kogoś do grania.

"To, co mnie zasmuca w Polsce to, iż starzy ludzie nie zrzeszają się w różne stowarzyszenia albo koła zainteresowań. Na zachodzie jest tego trochę więcej", "To takie czyste i niewinne", "Pan pewnie szuka kogoś starszego. Szkoda, bo ze mną też nikt nie chce grać w polskie stupolówki. A co mi tam, zgłoszę się" – piszą wykopowicze.

Niektórzy radzą, by córka pokazała 90-latkowi strony internetowe, na których można grać z innymi po sieci, ale właśnie najważniejszy i najfajniejszy aspekt grania w warcaby, szachy, karty czy planszówki jest bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem. O tym też niestety trochę zapominamy w dobie mediów społecznościowych.

Idź do oryginalnego materiału