To nie efekt słońca. Lekarka ostrzega. Przebarwienia po lecie mogą być ważnym sygnałem

kobieta.gazeta.pl 2 godzin temu
Może i w tym roku lato się za specjalnie nie popisało, nie brakowało jednak słonecznych dni. A jak tylko słońce wychyla się zza chmur, wiele kobiet leci po koc lub leżak i rozpoczyna się opalanie. Spora część z nas uważa, iż ciemniejsza skóra wygląda atrakcyjniej. Nie każda jednak myśli o tym, co nas czeka po lecie.
"Po wakacjach wiele osób zauważa na skórze ciemniejsze plamy zarówno na twarzy, jak i na dekolcie, ramionach czy dłoniach. To przebarwienia, inaczej hiperpigmentacje. Przyczyny ich są różne i często złożone - procesy zapalne, zaburzenia hormonalne, stosowanie niektórych leków czy niedobory witamin i mikroelementów, ale właśnie po lecie najczęściej obserwujemy te wynikające z nadmiernej ekspozycji na słońce" - wyjaśnia lek. spec. Agnieszka Lew-Mirska, założycielka Self Esteem Clinic.

REKLAMA







Zobacz wideo Nie używasz SPF jesienią i zimą? Błąd. Kosmetolożka zwraca uwagę również na korzystanie ze telefonów



Przebarwienia po wakacjach? Mogą świadczyć o poważniejszych problemach
Przebarwienia są częstym powodem obaw i wizyt w gabinetach kosmetycznych. Zwracamy na nie uwagę głównie ze względu na estetykę, ale jak wskazuje lekarka medycyny estetycznej, problem może być poważniejszy. Na naszej skórze odbija się np. stres czy zmęczenie, nie powinno więc dziwić, iż także problemy zdrowotne mogą dać o sobie znać. Okazuje się, iż przebarwienia mogą być jednym z sygnałów. Dlatego nieraz podczas wizyty u kosmetologa dostaniemy zalecenie, by wykonać serię badań. Przy powracających lub nasilonych przebarwieniach warto sprawdzić m.in.:

profil tarczycowy (TSH, FT3, FT4, przeciwciała anty-TPO),
hormony płciowe (estradiol, progesteron, testosteron, LH, FSH, prolaktyna),
parametry wątroby (ALT, AST, bilirubina),
poziom glukozy i insuliny, HOMA-IR,
witaminę D3 i witaminy z grupy B, a także poziom żelaza.



Jak się pozbyć przebarwień po wakacjach?
Sposobów na to jest kilka. jeżeli wolimy oddać się w ręce profesjonalistów, warto skorzystać z zabiegów zaproponowanych w gabinecie kosmetologicznym lub medycyny estetycznej. Agnieszka Lew-Mirska zaleca przede wszystkim: zabiegi laserowe, peelingi medyczne z kwasami o działaniu depigmentującym, mezoterapię rozjaśniającą, a także połączenia powyższych, np. laser plus mezoterapię.
Nie jesteśmy jednak zdane wyłącznie na zabiegi, które choć skuteczne, bywają poza naszym zasięgiem. W domu również możemy walczyć z przebarwieniami. W jaki sposób? "Szukajmy kosmetyków regulujących proces powstawania melaniny w skórze - z kwasem traneksamowym, cysteaminą, niacynamidem, kwasem azelainowym, arbutyną, wit. C czy retinolem. Najważniejszy element to jednak codzienna fotoprotekcja - nowoczesny krem o szerokim spektrum z SPF 30-50, zawierający bezpieczne składniki, nakładany w odpowiedniej ilości i reaplikowany w ciągu dnia co ok. 2-3 godziny. To bezapelacyjnie must have" - wyjaśnia lekarka. Zdecydowanie taniej nas wyjdzie kupno kremu z filtrem, niż walczenie ze skutkami nadmiernego opalenia. Warto zadbać o to zanim zaczną się wakacje. Czy używasz kremów z filtrem? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału