Schronisko PTTK na Hali Kondratowej im. Władysława Krygowskiego leży na Polanie Kondratowej w Tatrach Zachodnich, tuż u stóp masywu Giewontu. Znajduje się na wysokości 1333 metrów nad poziomem morza i jest uznawane za najmniejsze schronisko w polskich Tatrach. W 2023 roku zostało wyłączone z użytku z uwagi na gruntowny remont, który powoli dobiega końca. Kiedy ponownie przyjmie turystów?
REKLAMA
Zobacz wideo Dziki, gronostaje, lisy i łosie po wypadkach znalazły opiekę w tym niezwykłym ośrodku
Kiedy otwarcie schroniska na Hali Kondratowej? Znamy datę zakończenia remontu
Historia schroniska na Hali Kondratowej jest bardzo długa i niestety też przykra. Pierwszy budynek prawdopodobnie powstał w 1910 roku i pełnił funkcję schronu narciarskiego, jednak trzy lata później został zniszczony przez lawinę. Następnie postawiono tam bacówkę, która w latach 40. XX wieku zmieniła się w miejsce, jakie dziś znamy. Od 1947 roku zarządzała nim rodzina Skupniów. Najpierw Stanisław Skupień, olimpijczyk z Lake Placid, biegacz narciarski i ratownik TOPR, później kierownictwo przejął jego syn Andrzej, a w ostatnich latach właścicielką była Iwona Haniaczyk, wnuczka Stanisława. Z uwagi na długie lata użytkowania tego obiektu, w 2023 roku podjęto decyzję o gruntownym remoncie i schronisko zostało zamknięte. niedługo jednak odbędzie się uroczyste otwarcie.
Jesteśmy już na finiszu prac. Chcemy otworzyć schronisko przed wakacjami i myślę, iż się nam to uda. Wewnątrz wszystko jest gotowe
- powiedział Jerzy Kalarus, prezes spółki PTTK Karpaty, do której należą schroniska w Tatrach, cytowany przez zakopane.naszemiasto.pl.
Zobacz też: To najsłoneczniejsze miasto w Europie. Niewielu je odwiedza, choć zachwyca pogodą, plażami i widokami
Schronisko na Hali Kondratowej: remont. Wiemy, co się zmieniło
Jak informuje portal, stary budynek schroniska rozebrano, a w jego miejscu powstała betonowa konstrukcja, którą obłożono płazami pozostałymi z rozbiórki. Cały obiekt został zmodernizowany i znacznie rozbudowany.
Chodzi przede wszystkim o poprawę zaplecza gastronomicznego i sanitarnego. Przy okazji będzie przebudowa tego, co uległo tam zniszczeniu
- mówił Jerzy Kalarus przed remontem. Priorytetem miało być też zwiększenie miejsc noclegowych, ponieważ do tej pory było ich tylko 20. Nowością będzie również zmiana właściciela. Zostanie nim firma, która prowadziła przebudowę schroniska w ostatnich miesiącach.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.