To najmniejsza wyspa na Bałtyku. Mimo to ma dwie strefy czasowe. Jak to możliwe?

gazeta.pl 4 dni temu
Na mapie wygląda jak niewielka skała wśród setek innych szkierów, ale Market ma wyjątkowy status. To najmniejsza wyspa Bałtyku, której terytorium podzielono pomiędzy Finlandię i Szwecję. W efekcie obowiązują tu dwie strefy czasowe, granica tworzy dziwaczny zygzak, a przez dekady latarnia morska znajdowała się po "złej stronie". Nic dziwnego, iż nazywana jest wyspą absurdów.
Morze Bałtyckie kojarzy się przede wszystkim z dużymi wyspami, takimi jak Gotlandia czy Bornholm. Niewielu natomiast słyszało o Market - skromnym szkierze, czyli skalistej wysepce typowej dla Skandynawii, ukrytej w archipelagu Wysp Alandzkich. Mimo iż mierzy zaledwie 300 metrów, kryje zaskakująco bogatą historię. Przez dziesięciolecia był to teren sporu granicznego, którego rozwiązanie okazało się wyjątkowo nietypowe.


REKLAMA


Zobacz wideo Majorka poza sezonem? Ależ oczywiście! [VLOG]


Która wyspa jest podzielona między Szwecję i Finlandię? Market - niepozorna, a wyjątkowa
Granica na Market została wyznaczona już w 1809 roku, kiedy Finlandia znalazła się pod panowaniem Rosji. Teoretycznie linia dzieliła wyspę na dwie równe części - wschodnią i zachodnią. Problem pojawił się jednak w 1885 roku. Ponieważ wody wokół Market uchodziły za wyjątkowo zdradliwe, a liczne statki osiadały tam na mieliźnie Rosjanie - aby ułatwić żeglugę i zmniejszyć ryzyko katastrof - postanowili wznieść latarnię morską. Wybrali do tego najwyższy punkt wyspy, znajdujący się po stronie szwedzkiej. To właśnie ta decyzja, a nie sam przebieg granicy, wywołała później poważne problemy.
Przez niemal 100 lat Finlandia utrzymywała latarnię morską, która znajdowała się formalnie poza jej terytorium. Dopiero w 1985 roku zdecydowano się rozwiązać tę kuriozalną sytuację. Zamiast prostego podziału wytyczono linię w kształcie odwróconej litery "S". Dzięki temu budowla znalazła się w Finlandii, a jednocześnie oba państwa zachowały po połowie wyspy. Do dziś na Market widoczne są charakterystyczne markery, każdy z numeracją i oznaczeniem, które pozwalają prześledzić nietypowy przebieg granicy.


Market: wyspa absurdów, a zarazem symbol współpracy. To prawdziwa ciekawostka geograficzna
Market gwałtownie zyskała przydomek wyspy absurdów. Na tym niewielkim skrawku lądu obowiązują dwie strefy czasowe, choć nikt nie mieszka tu na stałe. Jakby tego było mało na szkierze, znajduje się fragment szwedzkiego terytorium, do którego pieszo da się dotrzeć tylko od strony Finlandii. Tego rodzaju paradoksy sprawiają, iż miejsce to stało się ciekawostką geograficzną i symbolem kompromisów granicznych.
Zobacz też: Na tej greckiej wyspie już nic nie powstanie. Jest pod ochroną. "Kolejna działka pod zabudowę"


Dziś Market pozostaje niezamieszkana, a latarnia od końca lat 70. działa w trybie automatycznym. Jej konserwacją zajmują się wolontariusze fińskiego stowarzyszenia latarni morskich - co roku prowadzą tam prace renowacyjne. Organizują także wycieczki, podczas których można wejść na wieżę i zobaczyć granicę wijącą się niczym zygzak przez całą wyspę. Market to miejsce niezwykłe - dowód, iż choćby najmniejsza skała na Bałtyku może nieść ze sobą ciekawą historię i być symbolem współpracy ponad podziałami.


Źródło: Kierunek Północ, Explore Sweden, barrybordersppoint.com


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału