Marka Ziaja, znana z prostych i sprawdzonych receptur, ma w swoim portfolio wiele tanich smaczków, a jednym z nich jest właśnie ten niepozorny, oliwkowy krem do twarzy na zimę. Wciąż broni się tym, co najważniejsze, czyli skutecznym działaniem. Dzięki niemu skóra może przetrwać ten okres bez przesuszenia i tego nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia.
Jak działa krem do twarzy na zimę Ziaja?
Kiedy na zewnątrz temperatura spada, a powietrze staje się suche, skóra szybciej traci wilgoć i staje się bardziej podatna na podrażnienia. Krem na zimę do twarzy Ziaja działa jak “zbroja”: dzięki zawartości oleju z oliwek i oleju ze słonecznika skutecznie natłuszcza naskórek, przywraca cerze elastyczność i zabezpiecza ją przed utratą wody. Po aplikacji twarz staje się miękka, odżywiona i ma lekkie glow, bo krem jest tłustawy. Regularne stosowanie pomaga też w łagodzeniu podrażnień, na przykład po intensywnych zabiegach pielęgnacyjnych z użyciem kwasów czy retinoidów.
Ten odżywczy krem wspomaga barierę lipidową skóry, “otula” i koi. Sprawdzi się zwłaszcza na noc, jednak osoby ze skórą mocno przesuszoną z powodzeniem mogą stosować go pod makijaż.
Skład i adekwatności pielęgnacyjne kremu na zimę Ziaja oliwkowy
Formuła tego kultowego kremu oliwkowego jest zaskakująco prosta, a jednocześnie skuteczna. W składzie znajdziemy m.in. woski, olej z oliwek, olej ze słonecznika oraz emolienty, które natłuszczają. Ta mieszanka działa odżywczo, regenerująco i ochronnie. Olej z oliwek zmiękcza naskórek, pomaga utrzymać elastyczność i chroni przed przesuszeniem. Olej ze słonecznika wspomaga barierę lipidową i dzięki temu zatrzymuje wodę w skórze, a składniki okluzyjne tworzą na powierzchni skóry delikatną powłokę, która izoluje ją przed chłodem i suchym powietrzem. Skóra przestaje być napięta czy szorstka, zamiast tego jest przyjemna w dotyku i elastyczna, a ewentualne podrażnienia zostają uspokojone. Krem można też stosować w większej ilości tylko na mocno przesuszone miejsca, na przykład w formie maski na noc. Ja lubię w ten sposób stosować go na skórę pod oczami, czy przy płatkach nosa.














