To już nie tylko „miasto na lato”. Coraz więcej turystów w Zamościu

radio.lublin.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: To już nie tylko „miasto na lato”. Coraz więcej turystów w Zamościu


Ponad 268 tysięcy turystów odwiedziło Zamość w okresie turystycznym 2025 roku. W porównaniu z rokiem ubiegłym to wzrost o 6,37 proc.

– Bardzo się cieszę, iż liczba turystów z roku na rok rośnie, ponieważ oznacza to, iż po trudnym okresie pandemii odbudowujemy pozycję Zamościa na turystycznej mapie Polski. jeżeli chodzi o profil turysty – dominują rodziny z dziećmi oraz turyści indywidualni. Miasto intensywnie promuje się również za granicą – mówi dyrektor Biura Informacji Turystycznej i Promocji Miasta w Zamościu Joanna Liberadzka-Duras. – Bardzo się cieszymy, iż liczba turystów z roku na rok rośnie, ponieważ oznacza to, iż po trudnym okresie pandemii odbudowujemy pozycję miasta na turystycznej mapie Polski. Najbardziej jednak cieszy nas to, iż Zamość nie jest już wyłącznie miastem na lato. Sezon turystyczny się wydłuża, bo obserwujemy, iż również wczesną wiosną i późną jesienią turyści do Zamościa przyjeżdżają. Wojna w Ukrainie ma ogromny wpływ na decyzję dotyczące przyjazdu do naszego województwa. Gdyby sytuacja była inna, myślimy, iż liczba odwiedzających byłaby kilkukrotnie większa.

Czy marka „Zamość – miasto UNESCO” w dalszym ciągu odgrywa rolę dla turystów, o ile chodzi o wybór miejsca?

– UNESCO jest symbolem, który przyciąga bardzo dużą liczbę turystów do Zamościa – zarówno turystów indywidualnych jak i grup zorganizowanych – mówi Joanna Liberadzka-Duras. – Dla turystów z zagranicy sama marka UNESCO jest czymś, co daje pewność, iż jest to miasto, które warto odwiedzić, do którego warto zawitać, poznać jego uroki oraz architekturę.

CZYTAJ: Zamojski zabytek doceniony w ministerialnym konkursie

Czy na przestrzeni lat możemy zaobserwować, iż zmienili się turyści i ich oczekiwania?

– Turyści są bardziej wymagający w chwili obecnej – zaznacza Joanna Liberadzka-Duras. – Oczekują większego standardu zarówno bazy noclegowej, jak i gastronomicznej. Interesuje ich zwiedzanie, ale bardziej pod kątem aktywności. Lubią zbierać pieczątki w grach miejskich.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Rowerem przez widoki Zamojszczyzny

Fot. Piotr Piela

Roztoczański Park Narodowy w okresie przyjął ponad 320 tysięcy osób. Zdaniem przewodnika turystycznego i prezesa Lokalnej Organizacji Turystycznej „Zamość i Roztocze” Wojciecha Sachajko to, iż turyści wybierają Roztocze, nie jest decyzją przypadkową. – Nie są to tacy zwykli turyści, którzy docierają do tych najbardziej popularnych topowych miejsc w Polsce. Roztocze to jest ciągle takie miejsce, do którego, żeby dotrzeć, trzeba się tym miejscem zainteresować, trzeba znaleźć sobie coś, co zafascynuje. I turyści tego poszukują. Nie chcą mieć podanego wszystkiego na tacy, chcą sami odkryć ten region, chcą sobie znaleźć atrakcje turystyczne, lubią odkrywać miejsca mniej oczywiste, położone gdzieś poza utartymi drogami. Turyści potrafią się zachwycić niewielką kapliczką, która niesie z sobą jakąś historię, ewentualnie pomnikiem, na przykład z czasów lat okupacji. A nasz region ma co zaoferować, bo historia jest tutaj do odnalezienia na każdym rogu. Poza tym geografia Roztocza jest naprawdę wspaniała.

– Patrząc na tę wojnę, drony, rakiety spadające na naszym terenie, to jednak ludzie boją się przyjechać – mówi Mirosław Nogalski z restauracji Klemens. – Rozmawiam z ludźmi oprowadzając i oni z daleka mówią, iż u nas wojna, a u nas wojny przecież nie ma. Mamy dosyć duże muzeum – ok. 3 tysięcy eksponatów. Mamy ostatni wiatrak Roztocza, kuźnię, olejarnię, minerały, skamieniałości.

Fot. Piotr Piela

Czy Roztocze przez cały czas jest popularne?

– Roztocze i Lubelszczyzna mają najlepszą kuchnię w Polsce. Wszyscy o tym wiedzą i dlatego przyjeżdżają – dla kuchni, czystego powietrza, pięknych widoków, lasów, rzeczek. Szukają spokoju – mówi Mirosław Nogalski.

Do Zamościa i na Roztocze przyjeżdża najwięcej wycieczek z województw lubelskiego, mazowieckiego, podkarpackiego i małopolskiego. Wśród gości zagranicznych dominują obywatele Francji, Niemiec i Stanów Zjednoczonych.

Niesłabnącą popularnością wśród turystów cieszy się Roztoczański Park Narodowy. Izba Leśna we Floriance przyjęła 4 822 osób, Ośrodek Edukacyjno-Muzealny RPN 39 084 osób, a na teren udostępniany RPN weszło 320 323 osób.

Plażę „Moczydło” w Nieliszu odwiedzało tygodniowo średnio ok. 3 000 osób. Synagogę i cerkiew w Szczebrzeszynie (od maja do września) ok. 10 000 osób.

MLac/ opr. DySzcz

Fot. Iwona Burdzanowska/ archiwum

Idź do oryginalnego materiału