Już niedługo pasażerowie korzystający z tego lotniska będą musieli zeskanować kartę pokładową przy wejściu do toalety. Jak informuje portal Travel and Tour World, hiszpańska firma Aena, zarządzająca lotniskiem w Madrycie, testuje w tej chwili ten system w Terminalu 4.
Celem programu jest sprawdzenie, w jaki sposób nowoczesne technologie mogą poprawić jakość usług oraz zoptymalizować wykorzystanie zasobów. Nowe rozwiązanie ma również zapewnić, iż toalety pozostaną w optymalnym stanie dla pasażerów, ograniczając dostęp do osób posiadających ważne karty pokładowe.
Decyzja ta może wzbudzać kontrowersje wśród podróżnych. Dotychczas karta pokładowa służyła głównie do odprawy, wejścia na pokład czy robienia zakupów na lotnisku, a teraz jej rola może ulec rozszerzeniu.
Pomysł stanowi element szerszej strategii Aena, która ma na celu poprawę ogólnej jakości usług na lotnisku Madryt-Barajas poprzez lepsze zarządzanie przestrzenią oraz utrzymanie wyższych standardów higieny i konserwacji. Choć eksperyment znajduje się we wczesnej fazie, może stanowić początek dalszych innowacji w zarządzaniu infrastrukturą lotniskową.
Jeśli okaże się to sukcesem, system może zostać rozszerzony na inne udogodnienia na lotnisku. Aena nie wyklucza również wprowadzenia podobnych rozwiązań na innych hiszpańskich portach lotniczych.
Nowe zasady na lotnisku w Madrycie
Lotnisko Madryt-Barajas znalazło się jednak w centrum uwagi także z innego powodu. Hiszpańskie media donoszą, iż w terminalach przebywało ostatnio blisko 500 osób bezdomnych.
W tej sprawie rozegrał się spór między Aeną a Radą Miasta Madrytu. Władze miejskie poinformowały, iż część bezdomnych otrzymała już wsparcie ze strony służb socjalnych, podczas gdy inni ubiegają się o azyl.
Sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna 20 marca, kiedy bezdomny mężczyzna bez dokumentów zmarł na terenie lotniska. Wydarzenie to spotęgowało obawy dotyczące polityki portu i jej wpływu na dostęp do podstawowych udogodnień dla osób, które nie są pasażerami.
Aena podkreśla, iż system dostępu do toalet na podstawie kart pokładowych nie jest bezpośrednio związany z problemem bezdomności, jednak zbieg obu wydarzeń wzbudził liczne kontrowersje.