Jak wynika z danych portalu Nocowanie.pl, pierwszy miesiąc wakacji przyniósł o 21 proc. mniej rezerwacji niż w ubiegłym roku. Mimo to wydłużyła się długość pobytu (z 4,29 do 4,59 dnia). - Pogoda w lipcu nie rozpieszczała turystów, było chłodniej i bardziej deszczowo niż w ubiegłych latach. Część osób wstrzymała się z decyzją o wyjeździe, ale ci, którzy zaplanowali urlop, stawiali na dłuższy i bardziej komfortowy wypoczynek - komentuje Agnieszka Rzeszutek, ekspertka serwisu Nocowanie.pl. Widać to dobrze w turystycznych miejscowościach, szczególnie nad morzem.
REKLAMA
Zobacz wideo Zapytaliśmy Rosati o ceny nad polskim morzem. Wcale nie była nimi przerażona
Fatalny lipiec w branży. Turyści też narzekają. "Masakra"
- Takiego słabego czerwca i lipca jak w tym roku nie pamiętają najstarsi mieszkańcy naszego miasta - żali się restauratorka z Mielna w rozmowie z SE.pl. - Opady deszczu i niskie temperatury spowodowały, iż turystów jest zdecydowanie mniej niż w zeszłym roku. Widać to gołym okiem na ulicach - dodaje. Ci, którzy mimo słabej pogody zdecydowali się wyjechać na zaplanowane wakacje, też narzekają. - Dzieci się nudzą, a my mamy wrażenie, iż trochę straciliśmy urlop - kwituje jedna z turystek.
Nie wszyscy zagryzają zęby i mimo wszystko jadą na wakacje. Wiele osób odwołuje rezerwacje i zmienia plany, np. wybierając wczasy za granicą, które nierzadko w ostatecznym rozrachunku okazują się przystępne cenowo, a choćby tańsze niż w Polsce. - Kiedyś nie było problemu, żeby osiągnąć obłożenie na poziomie 80 proc., a teraz mamy 30-40 proc. Jak sierpień będzie taki jak lipiec, to masakra - żali się w rozmowie z Finanse.wp.pl właściciel pensjonatu w Szklarskiej Porębie. Właściciele w wielu miejscach, w których do tej pory nie było to możliwe, zezwalają na jednodniowe rezerwacje. Obniżają też ceny. A turyści? Czekają do ostatniej chwili i trzymają w zanadrzu rezerwacje na sierpień.
Fot. Martyna Niećko / Agencja Wyborcza.pl
Sierpień ratuje sytuację. W te dni kurorty będą przeżywać oblężenie
Eksperci Nocowanie.pl wskazują, iż mimo kiepskiej sytuacji w lipcu, ostatni miesiąc wakacji wygląda obiecująco. - Sierpień może być ratunkiem dla branży - ocenia Karol Wiak z portalu Nocowanie.pl w rozmowie z Finanse.wp.pl. Przykład? Zbliżający się wielkimi krokami długi weekend 15-17 sierpnia, w który turystyczne kierunki będą przeżywać prawdziwe oblężenie. Tradycyjnie dotyczy to przede wszystkim kierunków nad morzem i w górach.
Mimo, iż do długiego weekendu sierpniowego jeszcze blisko 4 tygodnie, to wolnych miejsc noclegowych jest jak na lekarstwo. Zdecydowana większość rezerwacji na ten termin była dokonana z wyprzedzeniem około 3 miesięcy
- wskazuje Nocowanie.pl. Najwięcej już dokonanych rezerwacji portal zanotował w Zakopanem, Kołobrzegu, Władysławowie, Karpaczu i Karwi. W wielu miejscach nie ma co liczyć na najtańsze i atrakcyjne cenowo noclegi, bo te już dawno zniknęły z ofert hoteli i pensjonatów. Warto więc rozważyć mniejsze miejscowości w pobliżu kurortów, gdzie wciąż łatwiej o nocleg w obleganym terminie.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.