Tłumnie na Dniu Otwartym ŚODR. Był też minister [wideo, zdjęcia]

tkn24.pl 5 godzin temu

Nowoczesne rolnictwo, regionalne smaki i rywalizacja… królików zdominowały 48. Dni Otwarte Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach, które odbyły się w niedzielę 29 czerwca. U nas relacja.

Od samego rana otwarte dla zwiedzających były pola doświadczalne w pobliżu modliszewickiego ośrodka. A tam 200 odmian roślin uprawnych – od zbóż i bobowatych po rzepak, ziemniaki i mieszanki poplonowe. Nowością były demonstracje uprawy lucerny oraz zdobywającego coraz większą popularność — sorgo. Specjaliści z ŚODR odpowiadali na liczne pytania rolników, prezentowano też nowoczesne możliwości – jak na przykład wspomaganie bezpieczeństwa upraw przy użyciu dronów.

Na scenie ustawionej na zielonych terenach ośrodka wybrzmiewała muzyka ludowa. Zaśpiewały między innymi Bębnowianki oraz solista z Modliszewic Bogusław Kuśmierczyk. W późniejszych godzinach także Królewiaczki z gminy Smyków. O 10:00 oficjalnie rozpoczęto rolnicze święto, a głos zabrała dyrektor jednostki Agnieszka Pietrzak, Czesław Siekierski, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz wicewojewoda świętokrzyskich Michał Skotnicki:

„Realizując zadania publicznego doradztwa rolniczego, podejmujemy szereg działań zmierzających do poprawy wiedzy rolników i mieszkańców obszarów wiejskich na temat bezpieczeństwa żywnościowego, ale także świadcząc doradztwo rolnicze ze zrównoważonego rolnictwa, systemów jakości żywności, działań prośrodowiskowych, narzędzi rolnictwa precyzyjnego czy rolnictwa 4.0, wspieramy rolników w poprawie efektywności produkcji, a także w poprawie jakości wytwarzanej żywności. Wiele z tych działań jest wspieranych przez środki pochodzące z Unii Europejskiej, zarówno na działania doradcze, edukacyjne, ale także rolnicy mogą korzystać ze wsparcia unijnego na modernizację i unowocześnianie własnych gospodarstw rolnych. Dzięki środkom unijnym także ŚODR w Modliszewicach mógł pogłębić współpracę z jednostkami naukowymi i badawczymi, aby udoskonalać transfer wiedzy z nauki do praktyki rolniczej. To chcemy Państwu zaprezentować poprzez przygotowaną strefę innowacji, stworzoną we współpracy z przedstawicielami jednostek naukowych i badawczych. W tej strefie zaprezentowane są efekty projektów realizowanych we współpracy z rolnikami świętokrzyskimi, ale także przedsiębiorcami we wsparciu ośrodków naukowych i badawczych. Zachęcam zatem Państwa do odwiedzenia tej strefy, ponieważ w takich okolicznościach powstają bardzo interesujące pomysły, interesujące rozwiązania, które będą mogły znaleźć zastosowanie w gospodarstwach rolnych, w tych, które rzeczywiście stawiają na nowoczesność. Dużo o nauce, ale myślę, iż ta nauka powinna przekładać się na praktykę i przejdę teraz do kolejnego filaru naszego Dnia Otwartych Drzwi. Mam na myśli pole doświadczalne. Prowadzimy na nim doświadczenia upowszechnieniowo-wdrożeniowe obejmujące ponad 200 odmian roślin uprawnych, w tym zbóż jarych i ozimych, rzepaków, ziemniaków, roślin bobowatych czy mieszanek poplonowych. A w tym roku Dzień Otwartych Drzwi na polu doświadczalnym przebiega pod hasłem żyzność gleby i bioróżnorodność” – mówiła Agnieszka Pietrzak, dyrektor Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach.

„To jest taka świetna okazja do zapoznania się z problemami związanymi z rolnictwem, z przetwórstwem, problemy wyżywienia, ale także urządzania ogrodów, rozważania gospodarstw, ale przede wszystkim także to miejsce do rozmów, do wysłuchania rolników o ich problemach, podzielenia się doświadczeniami nauki, doradztwa, aby wspólnie przepływały informacje. Oczywiście rolnicy słuchają o pewnych rozwiązaniach, o nowych środkach, o nowych technologiach, które są prezentowane przez naukę, przez doradztwo, czy przez firmy branżowe, firmy, które po prostu sprzedają swoje urządzenia. Stąd też prowadzą całą formę promocji, prezentacji, ale jednocześnie także wszyscy my i instytuty, i doradztwo korzystamy z informacji, z rad, także które płyną od rolników, bo rolnicy mają już bardzo wysoki poziom wiedzy […] Naszym największym błędem było to, iż za mało wszyscy mówiliśmy o tych zagrożeniach Zielonego Ładu, kiedy Zielony Ład był wprowadzany. To był jeszcze okres poprzedniego rządu. I teraz, kiedy dokonaliśmy tych zmian, za mało mówimy o zmianach, które się dokonały. Bo często rolnicy w taki sposób automatyczny mówią Zielony Ład do kosza. No nie do końca. Wiele rzecz myśmy uprościli, rozwiązali. Niektóre elementy Zielonego Ładu, jak ekoschematy sprawdziły się. 450 tysięcy rolników złożyło wnioski o dopłaty w ramach ekoschematu. Trudne wnioski, trudne projekty, jednak realizowane. A więc dalej prowadzimy uproszczenie o Zielonym Ładzie. O tym dużo mówiłem w czasie prezydencji. Ukraina. Pamiętacie Państwo, w roku 2022 Unia otworzyła rynek europejski na bezsyłowy, bezkondygentowy napływ towarów z Ukrainy, aby wesprzeć gospodarkę ukraińską. To miało pewną logikę, ale miało też negatywne konsekwencje. Bo naruszyło stabilizację rynku rolnego, żywnościowego w Europie. Najbardziej straciły na tym państwa, kraje, które graniczą, a w ramach tych państw najwięcej stracili rolnicy. Stąd te protesty, niezadowolenia. W roku 2024, bardzo o to walczyłem, prowadziliśmy tak zwane ATN-y. To znaczy ograniczenia w napływie towarów z Ukrainy na rynek europejski. To dotyczyło szeregu wrażliwych towarów. I te ograniczenia weszły od 5 czerwca, obowiązywały do 5 czerwca tego roku. A więc były określone kwoty, wielkości, do których mogły napływać towary, dane produkty na rynek europejski z Ukrainy. Te wielkości były dosyć spore, ale generalnie nie naruszyły stabilizacji rynku w Polsce. Bo generalnie upraszczamy rynek malin, innych takich produktów, gdzie nie było tych ograniczeń. Natomiast teraz od 6 czerwca obowiązuje stary system sprzed jeszcze roku 2022, sprzed wojny, kiedy te ograniczenia związane z wielkością napływu są bardzo znaczące. Ale jednocześnie to, iż negocjacje, bo Ukraina zabiega o zwiększone kwoty, na pewno nie zgodzimy się na te kwoty, które były w ramach choćby tych ATM-ów. W związku z tym tutaj negocjujemy, negocjacje są trudne, ale jednocześnie te negocjacje także można powiedzieć, iż są takim wstępem do negocjacji akcesyjnych. To oczywiście negocjacje akcesyjne, jak cesja będzie wymagała lat, ale wiemy jakim zagrożeniem jest rolnictwo ukraińskie, gdzie dobre gleby, ogromne powierzchnie, nowe technologie, kapitał zachodni, często wielkie koncerny mają po 600-700 tysięcy hektarów. To są niewyobrażalne wielkości. Stąd musi być wspólna polityka rolna w przyszłości, uwzględniać to specyfikę rolnictwa ukraińskiego. Trzeba wszystko zrobić, żeby wesprzeć, przekierować w przyszłości eksport rolno-spożywczy z Ukrainy na różne regiony świata, który potrzebuje żywności. W roku 2050 będzie nas około 10 miliardów. Do tego czasu produkcja musi wzrosnąć o około 70-80%, aby zaspokoić potrzeby wzrostu ludności i wzrostu spożycia tej grupy ludności, która już jest. Ukraina musi też zacząć produkować zgodnie z standardami europejskimi, bo my mamy bardzo wyśrubowane standardy. No i doszedł Merkosur. Jak Państwo wiecie, ministerstwo rolnictwa pierwsze sprzeciwiło się sprawie umowy z Merkosurem. Prowadzimy w tym względzie rozmowę, aby pozyskać mniejszość blokującą. W minioną środę rozmawiałem także z panią minister rolnictwa we Francji. To są trudne wyzwania, bo w tym czasie Europa jest podzielona. Choć rolnicy europejscy myślą podobnie, choćby rolnicy niemieccy czują zagrożenie napływem towarów z Merkosuru, choć Niemcy jako całość są zainteresowane eksportem artykułów przemysłowych, towarów przemysłowych, tym także samochodów. My też jesteśmy zainteresowani eksportem samochodów niemieckich, bo mamy dużą produkcję podzespołów dla produkcji samochodów niemieckich. Na to wszystko trzeba patrzeć w bardzo sposób wyważony. Trzeba bronić rynku swojego, ale też pamiętać, iż handel obowiązuje w obie strony, iż Polska jest istotnym eksporterem żywności. Przecież 40% naszej żywności eksportujemy. To jest do 40%. Pewnie to jest niewyobrażalne. Jak porównamy eksport w roku 2004, w roku pierwszym naszej obecności w Unii do roku 2024, to on wzrósł dziesięciokrotnie. A więc to jest wielka zasługa rolników, przetwórstwa całego systemu, promocji. Za to trzeba dostrzec te wielkie, można powiedzieć, dokonania, jakie się dzieją w polskim rolnictwie” – przemawiał minister rolnictwa Czesław Siekierski.

„Drodzy rolnicy, drodzy mieszkańcy. Dziś po raz kolejny spotykamy się na tym święcie i ono z roku na rok nam pięknieje. Nie wiem Pani dyrektor co do dołoży Pani w przyszłym roku, ale trudno będzie jeszcze wyżej wznieść tę poprzeczkę. Gratuluję zorganizowania tego wydarzenia. Pan minister wiele mówił o bezpieczeństwie, a to bezpieczeństwo żywnościowe naszego narodu, kraju, jest bardzo ważne. To bezpieczeństwo żywnościowe niosą nam rolnicy, producenci rolni i przedsiębiorcy, którzy te produkty przetwarzają na żywność. Dla tych którzy nie wiedzą: blisko połowa produkcji rolnej z naszego kraju jest eksportowana. 40% wspaniałej polskiej żywności wyjeżdża za granicę, a blisko 10 miliardów złotych stanowi nadwyżka, czyli więcej sprzedajemy niż kupujemy” – podkreślał wicewojewoda świętokrzyski Michał Skotnicki.

Wśród gości wydarzenia znaleźli się także między innymi: starosta konecki Grzegorz Piec, burmistrz Końskich Krzysztof Obratański, Przewodniczący Rady Powiatu Grzegorz Jóźwik, wicestarosta Jarosław Staciwa, członkowie zarządu powiatu Dariusz Banasik i Wojciech Owczarek. Na miejscu pojawiła się także burmistrz Gowarczowa Joanna Dołowska.

Obecnych było bardzo wielu przedstawicieli nauki – to pracownicy naukowi rolniczych wydziałów oraz rolniczych uczelni.

Ważnym elementem programu była XVIII Świętokrzyska Wystawa Zwierząt Hodowlanych, w której główną rolę odegrały króliki. Najpiękniejsze okazy prezentowane były w specjalnej strefie wystawowej, a najlepsi hodowcy otrzymali nagrody czempionów wystawy. Ich listę znajdziecie na stronach internetowych ŚODR. Superczempionem Wystawy w Kategorii Króliki został zwierzak wyhodowany przez Adriana Sadzę z Szydłowca.

„Cieszymy się, bo to dla nas duże wyróżnienie. To superczempion wystawy, więc to mega duże wyróżnienie, a to nasza pierwsza poważniejsza wystawa. Będziemy próbować jeszcze swoich sił w Kielcach. Króli hoduje się przede wszystkim z pasją, trzeba lubić to co się robi, stwarza to przyjemność, więc to nie jest ciężka praca. Ten królik to rasa mała, rasa podpalana hawana. Króle dorastają do 3-35 kg wagi ciała. Specyficzna rasa, bo mają ciekawą kolorystykę. To nie jest duży królik, hoduje się je pod wystawy, nie dla mięsa” – opowiada nam hodowca.

Rozstrzygnięto też konkurs „Piękne i bezpieczne gospodarstwo agroturystyczne – XXII edycja” – zwyciężyło Gospodarstwo Agroturystyczne „Ostoja Kawęczyn” z powiatu koneckiego.

Nowością podczas święta była „Bitwa Regionów”, w której koła gospodyń wiejskich rywalizowały na… smaki prezentując lokalne potrawy.

Oprócz tego każdy kto przybył do Modliszewic mógł skorzystać z ogromnej ilości atrakcji. Dla najmłodszych przygotowano dmuchańce i różne animacje oraz konkursy z ciekawymi nagrodami, w tym konkurs na dojenie krowy. Starsi mogli korzystać z olbrzymiej strefy cateringowej, próbować też dań stricte lokalnych.

Na miejscu działało też wiele stoisk ze wszystkim co może przydać się w ogrodzie, rękodziełem, miodami, świętokrzyskimi winami, serami, wszelkimi owocami naszej lokalnej ziemi, czy choćby z książkami. Z pewnością każdy kto przybył w niedzielę do Modliszewic nie żałował spędzonego tam czasu.

Zdjęcia:

Idź do oryginalnego materiału