W samym sercu Kujaw działa uzdrowisko, które od lat wspiera pacjentów z problemami oddechowymi, reumatycznymi i krążeniowymi. Przyjeżdżają tu kuracjusze z całej Polski, licząc na skuteczną terapię, ciszę i zdrowotne adekwatności solanki. Ośrodek "Przy Tężni" uchodzi za nowoczesny i przyjazny, z rozbudowaną bazą rehabilitacyjną i komfortowymi warunkami. Niestety, jego otoczenie już niekoniecznie nadąża za standardami. Do prezydenta Inowrocławia, wpłynął list, który porusza istotny i palący temat dla korzystających z uzdrowiska.
REKLAMA
Zobacz wideo Słupsk. Jedno z ciekawszych miast Pomorza. Co zobaczyć?
Czy w sanatorium płaci się za parking? Tak, a jednak z miejscami przez cały czas krucho
Nie był to zwykły list z pozdrowieniami z sanatorium. Kilkaset podpisów, konkretne argumenty i wyraźny apel do władz miasta - tak wyglądało pismo, które kuracjusze i pracownicy Sanatorium Uzdrowiskowego "Przy Tężni" przesłali do prezydenta Arkadiusza Fajoka. Nie proszą w nim o fontanny ani nowe alejki, ale o możliwość spokojnego dojazdu i postoju. Problem z parkowaniem wokół uzdrowiska urósł do rangi codziennej frustracji. Według serwisu ino.online, szczególnie uciążliwa okazuje się ulica Przy Stawku, gdzie w tej chwili obowiązuje zakaz zarówno postoju, jak i zatrzymywania się.
Sygnatariusze pisma proponują rozsądny kompromis: dopuszczenie krótkiego postoju, choćby po to, by wysadzić osobę starszą lub wypakować bagaże. Druga sprawa natomiast dotyczy ulicy Bocznej, gdzie kuracjusze domagają się zwolnienia z opłat parkingowych po czterech godzinach postoju. Dla osób przyjeżdżających na kilkutygodniowe turnusy to nie luksus, tylko logika. Jak się okazuje, rotacja aut jest tam minimalna, a opłaty skutecznie drenują portfele.
Sanatorium 'Przy tężni' Gorofil, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons
Tężnie przynoszą miliony, a goście przez cały czas przepłacają. Czy prezydent zajmie stanowisko?
W tle tych żądań pojawiają się konkretne liczby. Jak informuje portal ino.online, w 2024 roku tylko z opłat uzdrowiskowych do miejskiej kasy wpłynęło ponad milion złotych, a to przecież tylko jedna ze składowych wpływów związanych z sanatorium. Dodając do tego dopłatę z budżetu państwa, suma rośnie do ponad dwóch milionów. To pokazuje, jak dużą wartością dla miasta jest obecność uzdrowiska i jego gości. Nic dziwnego, iż sygnatariusze listu powołują się właśnie na ten argument, pisząc o znoszeniu barier, które utrudniają codzienne funkcjonowanie kuracjuszy i pracowników.
Czy miasto zareaguje? Na ten moment władze nie wydały oficjalnego stanowiska. Wiadomo natomiast, iż sprawa zyskała rozgłos także dzięki zbliżającemu się jubileuszowi 150-lecia uzdrowiska. W ramach obchodów planowana jest wystawa w Parku Solankowym, a przez cały sezon mają się odbywać wydarzenia celebrujące długą historię inowrocławskich tężni. Czy przy okazji uda się też wprowadzić zmiany, które uczynią tę codzienność nieco mniej uciążliwą? Kuracjusze mają nadzieję, iż ten list stanie się początkiem dialogu, a nie kolejną kartką zignorowaną w miejskim archiwum.
Czy uważasz, iż opłaty parkingowe przy uzdrowiskach powinny zostać zniesione? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.