Dla mnie logo rzadko ma znaczenie. Myślę, iż jestem świadomym konsumentem, dlatego podczas zakupów kieruję się raczej jakością niż renomą. Ostatnio jednak zamówiliśmy na stronie citysklep.pl markowe ubrania, czy faktycznie to się opłaca?
Zacznijmy może od męskiego zamówienia. Urzekła nas koszulka Puma Big Cat, z printem Pumy, ma śliczny oliwkowy kolor i grafitowy nadruk, który ciągnie się od przodu do tyłu. Skład to 100% bawełna, jest delikatna i przewiewna - idealna na lato. Rozmiar zgodny z tabelą. Bluzka była prana już kilka razy, nic się nie dzieje z nadrukiem, jest odporny na wszelkie ścieranie i pęknięcia. Produkt naprawdę godny polecenia pod względem wizualnym jak i jakościowym.
Kolejną bluzką, jest polówka firmy Pierre Cardin. Firma słynie raczej z galanterii, ale daliśmy jej szansę także w dziedzinie odzieży. Bluzka z kołnierzykiem wykonana jest z mocnej i grubej bawełny, posiada wyhaftowane logo marki na klatce piersiowej. Zapinana na dwa guziki. Rozmiar niestety niezbyt trafiony, wypada większy, niż w tabeli. Ogólne wrażenia - na stronie prezentuje się nieco lepiej niż na żywo, jednak możliwe, iż to wina rozmiaru, który psuje efekt.
Ostatnią rzeczą z tego zamówienia jest moja bluza Lee Cooper, którą zamówiłam z myślą o chłodnych wieczorach. Lubię po przyjściu z pracy przebierać się w wygodne ubrania, jednak uświadomiłam sobie niedawno, iż nie mam bluzy, którą mogłabym nosić stricte w tym celu. Okazało się, iż to był strzał w dziesiątkę. Zamówiłam bluzę w rozmiarze S i jest idealnie dopasowana, jeżeli wolicie luźne, over size to kupcie rozmiar, albo choćby dwa większą. Bluza z kapturem z przeznaczeniem "po domu" spełnia się także jako "na co dzień". Jest bardzo ciepła i przyjemna w dotyku.