Teściowa w białej sukni na weselu? "Mój mąż tylko spojrzał na mnie z paniką w oczach"

kobieta.gazeta.pl 1 dzień temu
Sezon ślubny trwa w najlepsze, a wedding plannerzy mają ręce pełne roboty. Chociaż każdy stara się, żeby ten wyjątkowy dzień w życiu pary został na długo w pamięci, nie zawsze te wspomnienia są pozytywne. Emilia Wadowska, która pomaga parom w organizacji imprez, przeczytała wiadomość, jaką dostała od jednej panny młodej.
Zasady savoir-vivre dotyczące weselnych stylizacji są jasne: biały jest zastrzeżony dla panny młodej. Inni goście weselni powinni to uszanować i przy wyborze swoich kreacji starać się sięgać po wszystkie inne opcje z palety kolorów. Bywa jednak, iż robią wręcz przeciwnie. Szczególnie jeżeli nie liczą się ze zdaniem panny młodej. Na jednym z nagrań opublikowanych na TikToku Emilia Wadowska przeczytała wiadomość z historią panny młodej, której teściowa postanowiła zostać tego dnia gwiazdą wieczoru.


REKLAMA


Zobacz wideo Wesele Kajry i Sławomira trwało 7 dni. "W pewnym momencie chciałem się po prostu wyspać". Wspomina też o rozwodzie


Teściowa w białej sukience na weselu? "Przegięcie"
"Teściowa przyszła na moje wesele w białej sukni. Moja suknia była idealnie śnieżnobiała, szyta na miarę, z długim trenem i delikatną koronką. Teściowa wraz z moją mamą były na przymiarkach, więc doskonale wiedziała, jak będzie wyglądać moja suknia ślubna. Gdy nadszedł dzień ślubu i była już godzina 16, goście zaczęli zajmować miejsca na ceremonii plenerowej, wtedy ją zobaczyłam. Moja teściowa w białej sukni - nie ecru, nie kość słoniowa, nie pudrowy róż. Biel, czysta biel. Jak moja. Zeszła po schodach jak gwiazda gali Oscarowej, dumnie uśmiechając się do każdego" - opisywała.


Jak podkreśliła, suknia teściowej miała cekiny, głęboki dekolt i tren."W dłoni mała kopertówka, a na twarzy mina mówiąca: "przyszłam zabłysnąć". Zamarłam. Mój mąż tylko spojrzał na mnie z paniką w oczach. Wszyscy wiedzieliśmy, iż teściowa potrafi robić sceny, ale nikt nie przypuszczał, iż zrobi pokaz mody na moim własnym ślubie" - dodała.


Po ceremonii panna młoda podeszła do teściowej i wprost zapytała, czy jej zdaniem nie ubrały się zbyt podobnie. "Ależ kochanie, przecież twoja ma koronki. Moja jest zupełnie inna. No i tylko kolor biały mi pasuje, a poza tym to też jest mój wielki dzień" - usłyszała w odpowiedzi. Ostatecznie wzięła głęboki oddech i odpuściła, ale do dziś uważa, iż taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.
Idź do oryginalnego materiału