Teściowa przyjechała „uratować” syna przed przeziębieniem, a mnie odsunęła jak niepotrzebny przedmiot. Czasem myślę, iż najtrudniejsze w życiu kobiety to nie ciąża, nie codzienność, nie choćby cudze choroby. Najstraszniejsza jest walka o prawo bycia żoną, gdy pojawia się teściowa gotowa poświęcić wszystko dla „ukochanego chłopca”. Chłopcu, nawiasem mówiąc, trzydzieści trzy lata. Sam potrafi odróżnić przeziębienie […]