Gdzie spać na Teneryfie? Podpowiadamy.
Wpisując w wujka Google hasło: Teneryfa noclegi, wyskoczy nam mnóstwo propozycji na każdą kieszeń i potrzeby, bo… to największa z Wysp Kanaryjskich. A to oczywiście przekłada się na większą dostępność miejsc.
Jak wiecie zwykle podróżujemy na własną rękę, sami organizujemy loty, noclegi i transport. Tym razem było jednak inaczej, bo otrzymaliśmy zaproszenie z hotelu Landmar Playa la Arena położonego w Puerto de Santiago na Teneryfie.
To duży hotel, by nie powiedzieć gigantyczny. Zwykle średnio lubimy tak duże obiekty, bo nie dają gwarancji relaksu. Ale potrzebowaliśmy wypoczynku i stwierdziliśmy, iż wchodzimy w to i sprawdzimy Landmar w praktyce. gwałtownie okazało się, iż diabeł tkwi w szczegółach, bo hotel może i duży, może i dla rodzin z dziećmi, ale… jest opcja Platinum Club, która wszystko zmienia.
Platinum Club w Landmar Playa la Arena
Ta opcja przygotowana została specjalnie dla osób dorosłych i chyba raczej takich, które szukają wyciszenia. To oczywiście nasze przypuszczenia, ale… jeżeli spojrzymy na fakt, że:
- dostępna jest dla osób powyżej 16 roku życia,
- oferuje inne pokoje, wyżej i z dala od basenów, z widokiem na ocean,
- cichy i wygodny Platinum Lounge Club,
- napoje, w tym alkoholowe z wyższej półki ( m.in. brut ),
- a przede wszystkim infinity pool, czyli basen, położony w najcichszym miejscu hotelu i w pierwszej linii z widokiem na ocean,
to tylko takie mogliśmy wysnuć wnioski.
Teneryfa noclegi – więcej o hotelu Landmar
Czym wyróżnia się Landmar Playa la Arena?
Zacznijmy od tego, iż check in w opcji Platinum Club odbywa się w bardziej komfortowych warunkach, w wygodnym miejscu, w pewnym oddaleniu od głównej recepcji.
Pokoje są zlokalizowane nieco wyżej, na wprost oceanu, przez co jest ciszej, mieliśmy piękny widok każdego poranka, ale i wieczorem.
Sama bryła hotelu jest przemyślana i dobrze wkomponowana w wulkaniczne zbocze. Wrażenie już przy wejściu robi gigantyczne lobby, które ma otwartą przestrzeń na wysokość wszystkich pięter.
Całość zwieńczona jest przeszkleniami sufitu.
Wnętrza hotelu Landmar Playa la Arena
Szczególnie do południa, gdy słońce operuje właśnie z tej strony, robi to duże wrażenie. Widać, iż projektant zadbał nie tylko o bryłę, ale i wykorzystanie naturalnych walorów wyspy jakim niewątpliwie jest słońce widoczne na niebie przez większą część roku.
Pokoje w Landmar Playa la Arena
Same pokoje są duże i przestronne, oprócz łóżka, dodatkowa sofa ze stolikiem kawowym.
Jest także stolik do pracy, własny ekspress, codzienne uzupełniane kapsułki, co bardzo nas cieszyło, bo jesteśmy kawoszami.
Łazienka również spora, z wanną i prysznicem. Ale najbardziej zaskoczyły nas „pillow menu”.
Można z niego wybrać sobie pięć opcji poduszek, jaką kto preferuje. Co tylko podkreśla, jak w tym hotelu przywiązuje się wagę do dobrego snu.
Wnętrze pokoju w Landmar Playa la Arena
Baseny w Landmar Playa la Arena
Jeśli ktoś ma ochotę może oczywiście skorzystać z kompleksu basenowego zlokalizowanego tuż naprzeciwko wyjścia na wewnętrzny dziedziniec hotelu.
Dalej jednak znajduje się „infinity pool”, basen położony, jeżeli tak można powiedzieć, w pierwszej linii od strony oceanu. Z dala od dzieci, od hałasu. Tam zdecydowanie podobało nam się najbardziej. Bo nie dość, iż basen jest dobrze zlokalizowany to jeszcze na tyle duży, iż swobodnie można w nim popływać.
Obok niego jest wygodny klub, gdzie każdego dnia serwowano inne przekąski nie tylko w porze lunchu.
Zupełnie inny, czyli dużo większy był też wybór napojów i drinków.
Jedzenie w Landmar Playa la Arena
Kolejne pozytywne zaskoczenie jakie przeżyliśmy to jedzenie w tym hotelu. Bardzo duży, wręcz ogromny wybór każdego dnia, co najmniej trzy – cztery stanowiska live cooking.
Bardzo duży wybór dla osób wege, nie tolerujących laktozy etc. Przyznajemy, iż pierwszy raz widzieliśmy tak duży wybór rodzajów mleka o poranku. Codziennie serwowana była kuchnia innych krajów.
Można więc np. w trakcie tygodniowego pobytu można sobie zrobić, bez ruszania się z miejsca niezłą podróż kulinarną.
Gdzie znajduje się Landmar Playa la Arena?
Hotel znajduje się w uroczej i bardzo spokojnej miejscowości Puerto de Santiago. Tuż obok czarnej, jak większość na Teneryfie, plaży Playa la Arena.
Bardzo blisko stąd do wyjątkowych, monstrualnych klifów Los Gigantes, które są jedną z wizytówek Teneryfy.
Klify mają wysokość choćby 600 metrów ponad poziom oceanu i polecamy tam wybrać się na zachód słońca.
Teneryfa noclegi – jakie jeszcze atrakcje w Landmar Playa la Arena?
Tak jak wspomnieliśmy na wstępie, korzystaliśmy w tym hotelu z opcji Platinum Club, która jest przeznaczona dla osób w wieku 16+. Ale jeżeli ktoś szuka dobrego miejsca na pobyt z rodziną to zdecydowanie może również wybrać to miejsce.
Codziennie w drodze do naszej części mieliśmy okazję obserwować baseny pełne dzieci, animacje prowadzone od wczesnych godzin przedpołudniowych. Łącznie w hotelu znajdują się cztery baseny.
W hotelu jest też klub fitness i wypożyczalnia rowerów. Dodatkowo w hotelu można skorzystać z licznych dodatkowych wycieczek. My wybraliśmy się w ten sposób na wulkan Teide, ale o tym napiszemy w poście o atrakcjach Teneryfy, bo było ich zdecydowanie więcej.
Kończąc pobyt w Landmar Playa la Arena, byliśmy zaskoczeni, jak w jednym hotelu udało się pogodzić sprzeczne interesy rodzin, dzieci i osób szukających spokoju. I musimy przyznać, iż to rzadka sztuka.
Tekst powstał we współpracy z hotelem Landmar Playa la Arena, jednak prezentujemy tu wyłącznie nasze opinie, w które hotel w żaden sposób nie ingerował.