Gdy podczas rzymskich wakacji odwiedziłam jedną z restauracji, poprosiłam kelnera o polecenie najlepszego włoskiego makaronu, a on bez zawahania wskazał cacio e pepe. Chociaż w Polsce nie jest tak popularny, jak w Rzymie, jest jednym z tradycyjnych przepisów, który postanowiłam odtworzyć u siebie.