Masaż twarzy to nie tylko bardzo przyjemna czynność po całym dniu, ale też coś, co naprawdę może korzystnie wpłynąć na naszą skórę. Do tej luksusowej pielęgnacji używam specjalnego modelu z Nutridome.
Kupujesz go raz, a potem nie możesz się z nim rozstać
Masaż kamieniem gua sha można wykonywać rano, wieczorem przed snem lub o obu tych porach. Dzięki niemu twarz budzi się do życia i od razu wygląda na rozjaśnioną i jędrną. Dużą zaletą tego konkretnego modelu z Nutridome jest to, iż został wykonany z białego jadeitu, który świetnie utrzymuje chłód, dzięki czemu masaż pozostało przyjemniejszy - szczególnie latem.

Kamień ma kształt serduszka, a specjalna wypustka pośrodku pomaga dopasować go do krawędzi naszej twarzy. W zależności od tego, którą partię aktualnie masujesz - obracasz kamień na tę krawędź, która najlepiej odpowiada kształtowi twojej twarzy. Ta metoda pochodzi z koreańskiej pielęgnacji, gdzie uznawano ją za idealny sposób na zapobieganie zmarszczkom.
Czytaj też: Efekt tafli na włosach? Woda lamelarna to przebój w pielęgnacji - złapałam ją w Rossmannie
Olejek do masażu twarzy działa nawilżająco i wspomaga masaż
Dzięki niemu kamień gładko sunie po powierzchni skóry, a sam masaż staje się jeszcze przyjemniejszy = ja czasem nie mogę przestać jeździć nim po twarzy w trakcie czytania książki albo oglądania telewizji. Działanie jest wręcz medytacyjne.

Olejek z pestek czarnej porzeczki został stworzony z myślą o cerze naczynkowej, ale normalna cera też świetnie go przyjmuje. w tej chwili jest na niego promocja - teraz złapiesz go za 36,39 zł, a potem przez długi czas nie będziesz musiała uzupełniać zapasów. Formuła jest bogata w omega-3, omega-6 i witaminę E.