Ten jeden trik zmieni twój makaron we włoską carbonarę. Wychodzi jak z restauracji

natemat.pl 2 tygodni temu
Jako Polacy czasem lubimy przekombinować. Rzucić na patelnię czosnek, cebulę, sos doprawić śmietaną. Tymczasem carbonara z Włoch to banalnie proste danie, które przygotujesz w domu lepiej niż w najlepszej restauracji. Musisz tylko mieć dobre składniki i znać jeden trik. Chrupiąco-kremowy makaron smakuje wtedy wyśmienicie.


Jak zrobić dobrą carbonarę? Przepis z trikiem jak we Włoszech


Najpierw składniki: dobry makaron kupicie dziś w każdym supermarkecie.

Ser? Potrzebny będzie Pecorino Romano, czyli ser podpuszczkowy, otrzymywany z owczego mleka, dojrzewający, twardy, lekko pikantny. Bez problemu dostaniecie go w Carrefourze, Kauflandzie czy innym markecie.

Wyzwaniem może być jedynie guanciale (policzki wieprzowe dojrzewające na sucho). Dojrzewające podgardle wieprzowe w carbonarze robi całą robotę. I nie, boczek to nie to samo! W Polsce trudno je znaleźć, ale coraz częściej jest w delikatesach albo można zamówić online.

Większość ludzi smaży guanciale i zostawia je na patelni, mieszając z makaronem i jajkami. Błąd! Włosi robią inaczej.

I tu wchodzi ten trik:


Po usmażeniu guanciale ZDEJMIJ je z patelni i odłóż. Dopiero na koniec, już na talerzu, posyp nimi gotową carbonarę.

Dlaczego to działa? Bo guanciale zostaje cudownie chrupiące, nie mięknie w sosie, a makaron zyskuje kremową konsystencję bez zakłóceń. To małe "wow", które robi wielką różnicę.

Przepis na klasyczną carbonarę


Składniki na dwie porcję:


180 g makaronu spaghetti lub rigatoni,

80 g guanciale,

2 żółtka + 1 całe jajko,

50 g sera Pecorino Romano (świeżo startego),

świeżo mielony pieprz,

sól do wody.


Krok po kroku:


Wnioski? Carbonara to detale


Włoska kuchnia to precyzja ukryta w prostocie. Jeden gest – odłożenie guanciale – zmienia całą teksturę dania. Sos staje się jedwabiście gładki, a każdy kęs ma w sobie to "chrup", którego szukasz.

Więc jeżeli następnym razem pomyślisz, żeby dorzucić śmietanę albo cebulkę… lepiej po prostu zrób inną pastę. Carbonara zasługuje na szacunek. A ty – na talerz jak z włoskiej restauracji. Buon appetito!

Idź do oryginalnego materiału