
Odkurzacze myjące podłogi na mokro to kategoria sprzętu, która w ostatnich latach przeżywa prawdziwy renesans. Jednocześnie większość zaawansowanych modeli łączy jedna, fundamentalna wada – są ciężkie i nieporęczne. To sprawia, iż codzienne sprzątanie staje się bardziej treningiem siłowym niż przyjemnością. Francuska marka Tefal, znana z innowacyjnego podejścia do AGD, postanowiła rzucić wyzwanie tej niedogodności.
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 10/2025

Sprzęt, którego pełna nazwa brzmi: Tefal X-Clean 10 GF7540FO, to urządzenie, które na papierze waży ponad cztery kilogramy, ale w dłoni, podczas porządków, sprawia wrażenie lekkiego jak piórko.

Ta lekkość, promowana zresztą przez markę, nie jest tylko chwytem marketingowym. Czy mamy zatem faktycznie do czynienia z rewolucją w ergonomii i urządzeniem, które skutecznie zadba o czystość naszych podłóg? Sprawdziłem to.

Wygląd i ergonomia: kiedy waga (nie) ma znaczenia
Pierwsze wrażenie po wyjęciu X-Clean 10 z pudełka jest więcej niż pozytywne. Sprzęt prezentuje się nowocześnie i elegancko. Matowa, biała obudowa nie tylko świetnie wygląda w każdym wnętrzu, ale jest też praktyczna – nie zbiera odcisków palców, co w sprzętach domowych jest nieocenioną zaletą. Jakość użytych materiałów i spasowanie elementów stoją na najwyższym poziomie, co od razu buduje zaufanie do produktu.
Dość szeroka głowica odkurzająco-mopująca oprócz nazwy modelu przekazuje nam jeszcze jedną informację. Ten sprzęt to urządzenie powstałe w wyniku współpracy marki Tefal z firmą Narwal, dużym graczem w dziedzinie zaawansowanych robotów sprzątających.

Prawdziwa magia zaczyna się jednak, gdy weźmiemy odkurzacz do ręki. Jego całkowita masa to 4,4 kg, czyli całkiem sporo (choć wiele odkurzaczy myjących jest znacznie cięższych). Po części masa gotowego do pracy urządzenia jest zwiększana przez wodę do czyszczenia, którą wlewamy do zbiornika o pojemności 670 ml.
Dodam, iż zbiornik na brudną wodę i mokre nieczystości ma pojemność 790 ml. Jednak dzięki genialnemu zabiegowi inżynieryjnemu – przeniesieniu zbiornika czystej wody na sam dół, tuż nad głowicę czyszczącą – odczuwalna w dłoni waga to jakieś 800 gramów. Tyle przynajmniej deklaruje producent, ale miałem okazję osobiście sprawdzić, iż nie jest to pusta deklaracja. Sprzęt ustawiony na podłodze, gdy weźmiemy jego rączkę w dłoń, sprawia wrażenie wręcz nienaturalnie lekkiego.

Dlaczego to istotne? Pamiętajmy, iż to nie robot, ale sprzęt prowadzony naszą dłonią. Ta odczuwalna lekkość sprawia, iż manewrowanie urządzeniem jest banalnie proste. Do tego wbudowany w sprzęt napęd głowicy sprzątającej sprawia, iż odkurzacz płynnie sunie po podłodze, niemal prowadząc nas za sobą.
Ergonomiczny uchwyt z idealnie umiejscowionymi przyciskami oraz czytelny wyświetlacz LED, który informuje o trybie pracy czy poziomie naładowania baterii, dopełniają obrazu przemyślanej konstrukcji. Dodatkowym udogodnieniem są komunikaty głosowe w języku polskim, które prowadzą nas przez proces sprzątania i konserwacji. Zaznaczę od razu, iż można je wyłączyć, zatem nie musimy stale odkurzać z takim akustycznym wsparciem, ale też warto zauważyć, iż przynajmniej na początku użytkowania urządzenia te komunikaty mogą okazać się naprawdę pomocne.

Jak to sprząta? Pięć trybów na każdy bałagan
Tefal X-Clean 10 oferuje pięć trybów pracy, dzięki czemu jest przygotowany na każde wyzwanie. prawdopodobnie najczęściej wybieranym przez was trybem będzie ten, który i ja preferowałem, tzw. tryb inteligentny.
Po jego aktywacji odkurzacz dzięki czujników sam wykrywa poziom zabrudzenia i automatycznie dostosowuje siłę ssania oraz ilość dozowanej wody. Działa to zaskakująco dobrze, oszczędzając zarówno energię, jak i wodę. Kolejnym trybem pracy jest turbo. To funkcja do zadań trudniejszych, takich jak zaschnięte plamy na kuchennej podłodze czy do walki z błotem w przedsionku, przyniesionym z dworu.

Zwiększona moc ssania i większa ilość wody radzą sobie z trudniejszymi zabrudzeniami bez konieczności silnego szorowania. Najmniej użytecznym dla mnie trybem pracy jest tryb tzw. cichy. W instrukcji sugerują, iż to rozwiązanie dla tych, którzy pragną zabrać się za sprzątanie, gdy w domu ma panować cisza. Może przydać się rodzicom małych dzieci, które akurat ucięły sobie poobiednią drzemkę. W tym trybie odkurzacz odczuwalnie ogranicza emitowany dźwięk, niższa moc oznacza też pracę choćby do 60 minut na jednym ładowaniu.
Znacznie bardziej użytecznym rozwiązaniem, niedostępnym w ogóle w przypadku klasycznych, bezprzewodowych odkurzaczy kolumnowych, jest tryb ssania rozlanych płynów. Wówczas sprzęt Tefala działa jak klasyczny „mokry” odkurzacz, nie dozuje wody, ale pozwala błyskawicznie zebrać do wewnętrznego zbiornika np. rozlane mleko czy inny płyn. Wreszcie ostatni, wywoływany przez ciągłe przytrzymanie przycisku tryb max, to rozwiązanie aktywujące maksymalną moc ssania i największe dozowanie wody. To funkcja przeznaczona do najbardziej uporczywych zabrudzeń, praktycznie z niej nie korzystałem. Nie było takiej potrzeby, pozostałe tryby poradziły sobie z zadaniem. Niemniej dobrze wiedzieć, iż jest ten tryb, ale też należy pamiętać, iż drenuje on baterię najszybciej.

W praktycznych testach odkurzacz spisał się bardzo dobrze. Deklarowana przez producenta moc ssąca 18 000 Pa oraz rolka głowicy mopującej obracająca się do 550 obr./min. skutecznie pozwala uprzątnąć zabrudzenia. Zaschnięta plama po kawie zniknęła po jednym przejeździe do przodu i do tyłu. Skomplikowana, świeżo rozsypana/rozlana mieszanka ryżu, mąki, ketchupu i mleka została wchłonięta z podłogi z kafelków w całości i to za jednym pociągnięciem. Urządzenie bardzo dobrze radzi sobie też z czyszczeniem głębszych fug w kafelkach – wystarczy na chwilę zatrzymać na nich wałek. Istotnym atutem modelu jest też przegubowa konstrukcja, dzięki niej odkurzacz można położyć na płasko i bez problemu wjechać pod meble o prześwicie większym niż 15 cm.
Stacja dokująca i konserwacja: inteligentna autonomia
Prawdziwym game changerem jest stacja dokująca. To nie tylko ładowarka, ale w pełni zautomatyzowane centrum konserwacji. Po odstawieniu odkurzacza i wciśnięciu jednego przycisku stacja rozpoczyna cykl samooczyszczania wałka, płucząc go w czystej wodzie. Następnie uruchamia się proces suszenia gorącym powietrzem o temperaturze 65°C, który trwa od 30 do 50 minut. To kluczowa funkcja, która zapobiega powstawaniu nieprzyjemnych zapachów i rozwojowi bakterii na wilgotnym wałku – problemowi znanemu użytkownikom prostszych mopów.
Sama konserwacja jest banalnie prosta. Zbiorniki na wodę czystą i brudną wyjmuje się bez wysiłku. Ten drugi wyposażono w separator oddzielający zanieczyszczenia stałe od płynnych, co ułatwia jego opróżnianie. W zestawie znajdziemy też zapasowy wałek i poręczny wycior do czyszczenia trudniej dostępnych miejsc.

Podsumowanie: czy warto postawić na lekkość?
Tefal X-Clean 10 to jeden z najlepiej przemyślanych odkurzaczy myjących, z jakimi miałem do czynienia. Jest ultralekki w prowadzeniu, skutecznie usuwa choćby trudne zabrudzenia, a jego system samoczyszczenia i suszenia w stacji to wzór do naśladowania. To sprzęt, który realnie oszczędza czas i wysiłek, sprawiając, iż utrzymanie podłóg w czystości staje się znacznie prostsze. Oczywiście ma też ograniczenia wynikające z samej konstrukcji urządzenia. Jest to przede wszystkim sprzęt do podłóg twardych, nie stosujemy go do dywanów, tych się przecież nie mopuje.
Cena wynosząca w momencie opracowywania niniejszego materiału około 2200 zł do najniższych nie należy, ale trzeba pamiętać, iż sprzęt pozwala oczyścić skutecznie spory areał, nadaje się do domów jednorodzinnych, a nie tylko do mniejszych mieszkań. Za podaną kwotę otrzymujemy produkt kompletny, który w wielu aspektach bije na głowę cięższą, a niejednokrotnie także i droższą konkurencję. jeżeli masz w domu głównie podłogi twarde i cenisz sobie wygodę, innowacyjność i nienaganną jakość wykonania, Tefal X-Clean 10 jest inwestycją, której z pewnością nie pożałujesz. Technologiczne know-how Narwala w połączeniu z doświadczeniem marki Tefal zaowocowało realnie użytecznym produktem, godnym polecenia.
Tefal Xforce flex 15.60 – niech moc będzie z Tobą
Jeśli artykuł Tefal X-Clean 10 – lekkość i skuteczność, nieoczywiste połączenie nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.








