Te zakupy trafią do państwowej bazy. Będzie masowe sprawdzanie. Urząd skarbowy może zapukać do każdego [28.10.2025]

warszawawpigulce.pl 1 tydzień temu

Unijne przepisy przyjęte w kwietniu 2024 roku zmienią sposób korzystania z gotówki w całej Europie. Od 2027 roku każda transakcja gotówkowa powyżej 13 000 zł będzie wymagała weryfikacji tożsamości i automatycznego zgłoszenia do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Kupno używanego samochodu, kompletu mebli czy droższego sprzętu AGD za gotówkę – wszystko to będzie rejestrowane w państwowym systemie. Bruksela argumentuje walką z praniem brudnych pieniędzy, krytycy mówią o końcu prywatności finansowej.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Maksymalny limit to 10 000 euro, ale raportowanie zaczyna się wcześniej

Parlament Europejski w kwietniu 2024 roku przyjął przepisy ustanawiające maksymalny limit płatności gotówkowych na poziomie 10 000 euro. Jednak szczegółowa weryfikacja tożsamości kupującego rozpocznie się już przy transakcjach przekraczających 3000 euro – czyli około 13 000 zł.

W praktyce oznacza to, iż każdy, kto zapłaci gotówką więcej niż 13 000 zł, będzie musiał okazać dowód osobisty. Sprzedawca przepisze wszystkie dane i wyśle raport do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. System ma działać automatycznie – przedsiębiorca nie będzie miał wyboru. Przepisy zobowiązują wszystkich do sprawdzania tożsamości klientów przy większych transakcjach gotówkowych i natychmiastowego raportowania.

Komisja Europejska uzasadnia nowe regulacje koniecznością walki z praniem brudnych pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. Według szacunków co roku w UE „pierze się” setki miliardów euro pochodzących z przestępczej działalności. Gotówka była tradycyjnie najtrudniejszym do wyśledzenia środkiem płatniczym.

Jak będzie wyglądała transakcja po 2027 roku

Wyobraźmy sobie typową sytuację zakupową po wejściu przepisów w życie. Klient wybiera w sklepie meblowym sofę za 14 000 zł i decyduje się zapłacić gotówką. Sprzedawca nie może po prostu przyjąć pieniędzy – musi najpierw zweryfikować tożsamość kupującego.

Procedura będzie następująca: sprzedawca żąda okazania dowodu osobistego, przepisuje wszystkie dane osobowe (imię, nazwisko, PESEL, adres zamieszkania), dokumentuje szczegóły transakcji (kwota, data, godzina, opis towaru), wypełnia formularz zgłoszeniowy i wysyła raport elektroniczny do GIIF. Cała procedura może zająć kilkanaście minut.

Dane klienta trafią do centralnej bazy tego samego dnia, gdzie będą przechowywane przez wiele lat i udostępniane organom ścigania oraz kontroli skarbowej. Dotyczy to każdego rodzaju zakupów – od sprzętu AGD, przez meble, po używane samochody. choćby zakup laptopa czy telefonu za gotówkę będzie oznaczał automatyczne zgłoszenie do państwowego systemu kontroli.

Bankomaty znikają, koszty gotówki rosną

Przygotowania do nowej rzeczywistości realizowane są już od kilku lat. Liczba bankomatów w Polsce systematycznie maleje, a operatorzy drastycznie obniżają limity jednorazowych wypłat. Euronet ograniczył je do 800 zł, Planet Cash do 1000 zł – jeszcze kilka lat temu można było wypłacić jednorazowo 2000-3000 zł.

Jednocześnie koszty korzystania z gotówki rosną. Niektóre banki pobierają choćby 8% prowizji od wypłat gotówkowych. Wypłata 5000 zł kosztuje dodatkowo 400 zł. Banki dodatkowo wprowadzają limity na liczbę bezpłatnych wypłat miesięcznie. Po przekroczeniu tej liczby każda kolejna wypłata kosztuje kilka lub kilkanaście złotych.

Ta strategia ma jedno założenie – stopniowo zniechęcać obywateli do używania gotówki. Każda transakcja elektroniczna pozostawia ślad cyfrowy, który może być analizowany przez systemy informatyczne i organy państwowe.

Francja ma limit 1000 euro, Polska będzie restrykcyjna

Polska nie będzie pionierem – większość państw europejskich ma już wprowadzone restrykcyjne limity płatności gotówkowych. Francja zastosowała najbardziej radykalne rozwiązanie – limit wynosi zaledwie 1000 euro. Za tę kwotę nie można kupić choćby przeciętnego telefona.

Hiszpania ustaliła limit na poziomie 2500 euro, ale już planowane są dalsze obniżki. W Grecji maksymalna płatność gotówką to tylko 500 euro. Belgia wprowadziła limit 3000 euro wraz z surowymi karami za jego przekroczenie.

Co istotne, nowe unijne przepisy ustalają jedynie górny pułap na poziomie 10 000 euro. Każdy kraj członkowski może wprowadzić znacznie niższe limity według własnego uznania. Polska prawdopodobnie zastosuje restrykcyjniejsze progi – już teraz przedsiębiorcy nie mogą płacić sobie nawzajem gotówką powyżej 15 000 zł.

Minister finansów Andrzej Domański nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi na pytanie dziennikarzy o dokładną wysokość limitu, który będzie obowiązywał w Polsce. To sugeruje, iż rozważane są niższe progi niż unijne maksimum.

Historia pokazuje trend obniżania limitów

Doświadczenia innych państw europejskich pokazują wyraźny wzorzec – limity są systematycznie obniżane co kilka lat. Francja rozpoczęła od limitu 7500 euro w 2010 roku, następnie obniżyła go do 3000 euro, a w tej chwili wynosi zaledwie 1000 euro. Hiszpania również stopniowo zmniejsza dozwolone kwoty płatności gotówkowych.

Ten trend wskazuje, iż obecne propozycje mogą być tylko początkiem. Limity wprowadzane w 2027 roku mogą być już za kilka lat obniżone. Krytycy przepisów argumentują, iż to strategia stopniowego przyzwyczajania społeczeństwa do całkowitej cyfryzacji płatności.

Centralna baza o każdym większym zakupie

Każda transakcja gotówkowa powyżej progu weryfikacji będzie zapisywana w centralnej bazie danych prowadzonej przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Raport będzie zawierał pełen zakres informacji osobowych kupującego: imię i nazwisko, numer PESEL, adres zamieszkania, dokładna kwota zakupu, nazwa i adres sklepu, data i godzina transakcji oraz szczegółowy opis zakupionego towaru lub usługi.

Algorytmy analityczne będą przetwarzać te dane, porównując wzorce zakupowe z oficjalnymi dochodami obywateli. System automatycznie wykryje „anomalie” w zachowaniach konsumenckich – sytuacje, w których wydatki przewyższają deklarowane przychody.

Dane będą udostępniane szerokiemu gronu odbiorców. Urząd skarbowy będzie mógł weryfikować, czy wydatki odpowiadają oficjalnym dochodom. Policja uzyska dostęp do historii zakupów w ramach prowadzonych dochodzeń. Prokuratura otrzyma szczegółową dokumentację płatności gotówkowych.

System działa w czasie rzeczywistym – każda transakcja zostanie przesłana do centralnej bazy tego samego dnia. Organy państwowe będą wiedziały o większych zakupach gotówkowych praktycznie natychmiast po ich dokonaniu.

Kary mogące zniszczyć przedsiębiorcę

Konsekwencje nieprzestrzegania nowych przepisów są dotkliwe. Belgijski przedsiębiorca, który przyjmie płatność gotówkową powyżej limitu, może zapłacić od 250 do 225 000 euro grzywny. W Czechach maksymalna kara wynosi 5 milionów koron, czyli około 850 000 zł.

Polskie kary prawdopodobnie będą równie surowe. Przedsiębiorca, który złamie przepisy, nie tylko zapłaci grzywnę, ale także straci prawo do zaliczenia danego wydatku do kosztów podatkowych. To podwójna sankcja – kara administracyjna plus dodatkowy podatek od transakcji.

Nawet zwykły obywatel, który spróbuje zapłacić gotówką powyżej dozwolonego limitu, może zostać ukarany grzywną. Dodatkowo przedsiębiorcy będą musieli ponieść znaczne koszty techniczne. Każdy punkt sprzedaży będzie wymagał inwestycji w oprogramowanie do weryfikacji tożsamości klientów i automatycznego raportowania do GIIF. Koszty wdrożenia systemu mogą wynieść od kilku do kilkunastu tysięcy złotych dla pojedynczego sklepu.

Wyjątki mogą być tymczasowe

Przepisy przewidują kilka wyjątków od obowiązku weryfikacji i raportowania. Transakcje między osobami prywatnymi – takie jak sprzedaż samochodu sąsiadowi czy pożyczka od rodzica – prawdopodobnie pozostaną poza systemem kontroli. Przynajmniej na początku.

Kluby sportowe otrzymały odroczenie wprowadzenia przepisów do 2029 roku. Uzasadnieniem jest specyfika działalności sportowej, gdzie wiele transakcji odbywa się gotówką. Jednak eksperci ostrzegają, iż te wyjątki mogą być tylko czasowe. Za kilka lat choćby transakcje prywatne mogą wymagać zgłaszania do organów kontrolnych.

Branże najbardziej dotknięte zmianami

Niektóre sektory gospodarki zostaną szczególnie mocno dotknięte nowymi regulacjami. Handel używanymi samochodami może być poważnie utrudniony – większość transakcji przekracza próg 13 000 zł, a kupujący tradycyjnie preferują gotówkę ze względu na natychmiastowość rozliczenia.

Branża budowlana również odczuje skutki. Wiele firm budowlanych preferuje płatności gotówkowe ze względu na szybkość rozliczeń. Koszt materiałów budowlanych na średniej wielkości remont często przekracza 13 000 zł, więc praktycznie każdy większy projekt budowlany będzie podlegał kontroli państwowej.

Handel antykami, dziełami sztuki i biżuterią to kolejny sektor zagrożony. W tej branży gotówka była preferowana ze względu na dyskrecję i pewność transakcji. Szczególnie trudna sytuacja czeka małe sklepy i rzemieślników. Będą musieli zainwestować w systemy weryfikacji tożsamości klientów i oprogramowanie do raportowania.

Co kupujesz za gotówkę powyżej 13 000 zł

Lista towarów i usług, których zakup za gotówkę będzie podlegał obowiązkowej weryfikacji, jest długa. Używane samochody w przedziale cenowym 10 000-50 000 zł to najpopularniejsza kategoria transakcji gotówkowych przekraczających próg.

Sprzęt AGD – kompleksowe wyposażenie kuchni (lodówka, kuchenka, zmywarka, piekarnik) łatwo przekracza 13 000 zł. Elektronika – laptop wysokiej klasy, telewizor premium, sprzęt fotograficzny czy system audio również często kosztują powyżej progu.

Meble – kompleksowe umeblowanie pokoju, salon narożny czy sypialnia łatwo przekraczają 13 000 zł. Remonty i naprawy – wymiana instalacji elektrycznej, hydraulicznej, materiały budowlane na remont mieszkania, większe naprawy samochodowe – wszystkie te usługi często kosztują więcej niż 13 000 zł.

Sprzęt sportowy – rower górski lub szosowy wysokiej klasy, sprzęt narciarski. Biżuteria i zegarki – większość droższych zakupów w tej kategorii przekracza próg 13 000 zł.

Argumenty zwolenników i krytyków

Zwolennicy nowych przepisów argumentują, iż są one niezbędne do skutecznej walki z praniem brudnych pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. Według Komisji Europejskiej gotówka była tradycyjnie wykorzystywana przez zorganizowane grupy przestępcze do legalizowania dochodów z nielegalnej działalności. System weryfikacji i raportowania ma znacząco utrudnić te praktyki.

Dodatkowym argumentem jest kwestia szarej strefy i unikania podatków. Transakcje gotówkowe były trudne do kontroli przez organy skarbowe, co ułatwiało przedsiębiorcom nierzetelne rozliczanie się z fiskusem. Nowy system ma zwiększyć przejrzystość obrotu gospodarczego.

Krytycy przepisów wskazują jednak na naruszenie prywatności finansowej obywateli. Każdy większy zakup gotówkowy będzie automatycznie raportowany do organów państwowych, choćby jeżeli kupujący nie jest podejrzany o żadną nielegalną działalność. To oznacza masową inwigilację uczciwych obywateli w imię wykrycia nielicznych przestępców.

Kolejnym argumentem przeciwników jest niedogodność dla konsumentów. Zakup droższego towaru za gotówkę będzie wymagał okazania dowodu osobistego i poświęcenia dodatkowego czasu w procedury weryfikacyjne. Dla wielu osób to naruszenie komfortu zakupów.

Obawy budzi także bezpieczeństwo gromadzonych danych. Centralna baza zawierająca szczegółowe informacje o zakupach milionów obywateli może stać się celem cyberataków. Wyciek takich danych oznaczałby katastrofę prywatności na niespotykaną dotąd skalę.

Jak przygotować się na zmiany

Pozostały niecałe dwa lata do wejścia przepisów w życie. jeżeli planujesz większe wydatki i zależy ci na zachowaniu prywatności finansowej, rozważ ich realizację przed 2027 rokiem. Remont mieszkania, wymiana mebli, zakup sprzętu AGD, samochodu, elektroniki – wszystko to można zrealizować bez obowiązku raportowania do końca 2026 roku.

Przygotuj się na fundamentalną zmianę w sposobie korzystania z pieniędzy. Warto już teraz przyzwyczajać się do płatności elektronicznych i zacząć dokumentować wszystkie większe wydatki. W przyszłości każda niewytłumaczalna transakcja może wzbudzić pytania organów kontrolnych.

Oszacuj swoje przyszłe potrzeby zakupowe. Sprawdź, ile twoich typowych wydatków przekracza próg 13 000 zł. Im więcej takich transakcji planujesz, tym częściej twoje dane trafią do państwowej kartoteki.

Przedsiębiorcy muszą działać szybko

Jeśli prowadzisz działalność gospodarczą, czas na przygotowania jest ograniczony. Będziesz musiał wdrożyć procedury weryfikacji tożsamości wszystkich klientów płacących gotówką powyżej 13 000 zł. Inwestycja w odpowiednie systemy informatyczne jest niezbędna.

Oprogramowanie musi umożliwiać sprawdzanie dokumentów tożsamości, wypełnianie formularzy zgłoszeniowych i automatyczne wysyłanie raportów do GIIF. Koszt wdrożenia może wynieść od kilku do kilkunastu tysięcy złotych na punkt sprzedaży. Szkolenie pracowników to kolejny element przygotowań.

Niektórzy przedsiębiorcy mogą zdecydować się na całkowitą rezygnację z przyjmowania gotówki powyżej progu. To najprostsze rozwiązanie, ale może oznaczać utratę części klientów, którzy preferują płatności gotówkowe.

Przyszłość bez gotówki

Przepisy wchodzące w życie w 2027 roku są częścią szerszego trendu odchodzenia od gotówki w gospodarce. Coraz więcej transakcji odbywa się elektronicznie – karty płatnicze, przelewy, BLIK, płatności mobilne. Gotówka stanowi już mniejszość płatności w wielu krajach rozwiniętych.

Zwolennicy cyfryzacji argumentują, iż płatności elektroniczne są wygodniejsze, szybsze i bezpieczniejsze niż gotówka. Nie trzeba nosić portfela z banknotami, nie ma ryzyka kradzieży czy zagubienia pieniędzy. Każda transakcja jest udokumentowana, co ułatwia zarządzanie finansami osobistymi.

Krytycy wskazują jednak, iż całkowita eliminacja gotówki oznacza utratę autonomii finansowej. W systemie w pełni cyfrowym każda transakcja może być monitorowana, analizowana i potencjalnie blokowana przez organy państwowe lub banki. Gotówka była ostatnim bastionem prywatności finansowej.

Następnym krokiem może być wprowadzenie cyfrowego euro lub cyfrowej złotówki – waluty całkowicie elektronicznej, kontrolowanej przez bank centralny. Taka waluta pozwoliłaby na jeszcze szerszą kontrolę finansową obywateli.

Źródła: Parlament Europejski, Komisja Europejska, dyrektywa AML (Anti-Money Laundering)

Idź do oryginalnego materiału