Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać ikonicznej Carrie Bradshaw, bohaterki granej przez Sarah Jessicę Parker w Seksie w wielkim mieście. Jej fankom na pewno nie umknęła jej miłość do olśniewających kultowych sandałków na szpilce od Jimmy Choo, a ja nie mogłam przejść obojętnie obok tych zniewalających perfum ze złotą gardenią i mchem, które emanują zmysłową, niepowtarzalną elegancją. Ten wyrazisty zapach będzie strzałem w dziesiątkę dla tych, którzy cenią luksus w każdym detalu.
Jimmy Choo I Want Choo Le Parfum, czyli intrygujące perfumy ze złotą gardenią i mchem
To zapach zamknięty we flakonie pełnym klasy i stylu — po prostu czysty luksus! Złote opakowanie mieni się brokatem, a ekskluzywny monogram JC zdecydowanie przykuwa uwagę i wyróżnia się na tle innych perfum. Szlachetny korek i logotyp na pierścieniu to detale, które mówią o perfekcyjnym rzemiośle marki. Całość wykończona jest subtelną, metalizowaną powłoką, która lekko prześwituje, podkreślając wyjątkowy blask flakonu.
View Burdaffi on the source websiteW czym tkwi wyjątkowość zapachu I Want Choo Le Parfum?
I Want Choo Le Parfum to zapach, który przenosi nas w krainę wysublimowanej elegancji – stworzony dla tych, którzy pragną wyróżniać się i cenią luksus w każdym detalu. To ambrowo-kwiatowo-drzewna kompozycja, pełna zaskakujących aromatów. Zaczyna się od soczystych owoców – gruszki, szlachetnej, złotej gardenii i soczystej jeżyny, które kuszą nas orzeźwiającą, zmysłową świeżością. W sercu kompozycji rozkwita absolut jaśminu, zmysłowa paczula i subtelna ambrette, nadając perfumom głębię i tajemniczość. Baza, złożona z drzew sandałowych, mchu i praliny, pozostawia na skórze ciepły, drzewno-słodki ślad, który doskonale dopełnia całość.
Nuty zapachowe I Want Choo Le Parfum:
- Nuty głowy: gruszka, gardenia złota, jeżyna
- Nuty serca: absolut jaśminu, paczula, ambrette
- Nuty bazy: drzewo sandałowe, mech, pralina
Co internautki sądzą o złotych perfumach I Want Choo Le Parfum?
„Bardzo przyjemne połączenie słodkiej gruszki i jeżyny, która wypada jak guma balonowa. Białe kwiaty również w wersji na słodko. Praliny bardzo pasują do całości. Zapach nie jest infantylny i całkiem dobrze zbalansowany przez mech i paczulę. Jest bardzo upojnie i elegancko. Moim zdaniem warty przetestowania” - pisze jedna z zadowolonych internautek. Inna dodaje: „Uwielbiam ten zapach i nie jednokrotnie znajomi mi mówili, iż chcieliby mnie zjeść. Dla mnie perfum jest połączeniem słodkości (nie duszącej, a właśnie takiej pysznej) z kwiatowością, ale ma w sobie pazur. Jest on dla mnie uprzedmiotowieniem kobiecości we flakonie i zastanawiam się nad ponownym zakupem. Co prawda jest drogi, ale jego jakość i trwałość są powalające”. Ktoś inny podkreśla: „Jeżeli szukałabym kwiatowego, słodkiego zapachu, który można wziąć w ciemno to I Want choo zawsze będzie dobrym wyborem. Jest słodko, kobieco, przyjemnie. Jednak swój charakter pokazuje w dalszej projekcji gdy słodycz wycisza się, a zaczyna panować paczula z mchem. Ten zapach ma dwie twarze, jedna dzienna nieproblematyczna i druga wieczorowa, zapewniającą głębsze doznania”.
Jeśli te perfumy nie przypadły ci do gustu, zerknij też na poniższe propozycje. Może znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie!
View Burdaffi on the source website