Te miasta uwielbiają turyści. Opływają w luksusy i dostatki

angora24.pl 5 miesięcy temu

Rzym z antycznym Koloseum, handlową Via del Corso i statusem pępka świata cieszy się niegasnącą renomą wśród wybrednych i zakochanych w luksusie, o których rzymianie mówią „pariolini”, od nazwy burżuazyjnej dzielnicy Parioli. Wśród starożytnych uliczek kuszą hoteliki typu Vilon, reklamujące się jako „koncentraty doskonałości i elegancji”. Konkurencją dla stolicy Italii jest stolica mody, Mediolan, synonim uroku, piękna i jakości w designie, fotografii, sztuce i krawiectwie. Aby zaszpanować w kręgach kultury wysokiej, trzeba wybrać się do Neapolu na przedstawienie operowe do wpisanego na listę UNESCO teatru San Carlo, najstarszego działającego przybytku opery.

Na przykładzie wspomnianych włoskich miast łatwo wywnioskować, co musi oferować metropolia, by zaspokoić potrzeby miłośnika luksusu: szlagierowe restauracje odznaczone gwiazdkami Michelin, sieć butików znanych projektantów, salony luksusowych samochodów, przedstawicieli marki Rolex, salony kosmetyczne z najnowocześniejszymi zabiegami i zaporowe dla zwykłych zjadaczy chleba ceny wynajmu wakacyjnego. Do tego cuda architektury: drapacze chmur albo najdawniejsze zabytki, kultowe spektakle i instagramowe widoki, dzięki którym efekciarze będą mogli wyrazić siebie nie tylko w wymiarze „mieć”, ale i „być”. Współczesny luksus jest sumą przedmiotów, doznań i możliwości, o których inni mogą tylko pomarzyć…

Od Paryża do Hongkongu

Jak każdy muzułmanin powinien raz w życiu odbyć pielgrzymkę do Mekki, tak prawdziwy koneser wystawności musi pojawić się w Paryżu – stolicy Francji, miłości i świateł – gdzie może liczyć na romantyczne chwile przy stole. Po niezrównanych wrażeniach kulinarnych w knajpce z dwiema albo trzema gwiazdkami Michelin przyjemnie mu będzie zdobywać doświadczenie zakupowe, przebierając w kreacjach od wiodących stylistów i w szwajcarskich zegarkach z symbolem korony na godzinie dwunastej. Także Londyn oszałamia liczbą koncesjonariuszy ekskluzywnych marek (w tym kilkunastoma sklepami Chanel, kilkoma Diora i Gucci), wachlarzem nazw nagradzanych restauracji i sektorem kosmetycznym liczącym ponad tysiąc gabinetów. W nich zabiega się o wieczną młodość, która sama w sobie jest obliczem luksusu. Amsterdam spełnia oczekiwania amatorów wyrafinowanej gwiazdkowej kuchni oraz fanów Lamborghini. Madryt to imponujące aleje, wzdłuż których ciągną się znakomite lokale i butiki; targ mieszczący się w dawnym teatrze, znaleziska z iberyjskiej przeszłości w Narodowym Muzeum Archeologicznym, a także obrazy Goi i Boscha w Museo Lázaro Galdiano.

W Azji kolebką najdroższej finezji jest Tokio, miasto dominujące na scenie luksusowych sprawunków dzięki ponad 200 prestiżowym punktom mistrzów mody, przy czym bijącym sercem komercji jest dzielnica Ginza. Także Hongkong, z centrami takimi jak The Landmark i Elements, oraz Seul szczycący się największym w Azji podziemnym kompleksem sklepów Starfield COEX Mall (takie z biblioteką, bo łączenie metek z kulturą jest przyszłościowe) wyznaczają globalne trendy luksusu na miarę XXI wieku. Oazą zakupowego bizantynizmu na Bliskim Wschodzie jest ponadto Dubaj.

A w Ameryce?

Oczywiście Nowy Jork, niezmiennie atrakcyjny dla tłoczących się na Madison Avenue i Fifth Avenue amatorów wytworności, Los Angeles z legendarną ulicą Rodeo Drive, gdzie po stroje odpowiednie na czerwone dywany przyjeżdżają celebryci, i Las Vegas, symbol blichtru, nadmiaru i szalonej rozrywki na bogato.

Idź do oryginalnego materiału