Nie możesz się doczekać tego momentu, prawda? Gdy zrzucicie ciuchy i wskoczycie do łóżka? A może choćby nie zdążycie tam dojść, bo rozpala was gorączka sobotniej nocy?
Nie tędy droga, zmieńcie kierunek i wskoczcie razem pod prysznic. Wspólna kąpiel przed zbliżeniem ma zbawienny wpływ na życie erotyczne, a zaraz przekonacie się dlaczego.
Prysznic przed seksem
Jeśli wypiliście kilka drinków i posiedzieliście na słoneczku na randce, jest szansa, iż wasze ciała są spocone, a okolice intymne przeżywają dość nieprzyjemne chwile. Kąpiel przed seksem pozwoli wam zmyć z siebie zapachy, z którymi nie czujecie się zbyt dobrze. Poza tym pielęgnacja "tam na dole" zmniejsza ryzyko infekcji oraz nieprzyjemnych niespodzianek, które mogłyby wydarzyć się po stosunku.
W wątku w popularnym serwisie Reddit, uczestnicy dyskusji byli przekonani, iż jednym z najważniejszych powodów, by zażyć kąpieli przed stosunkiem, jest obietnica seksu oralnego.
Ciepły prysznic przed zbliżeniem sprawia, iż twoja skóra staje się miękka, nawilżona i gładka, a to kolejny sensoryczny afrodyzjak, który może pobudzić was do śmielszej akcji.
Wejście do zaparowanego pomieszczenia ma jeszcze jeden plus. Z powodu małej widoczności i - powiedzmy - nie do końca komfortowej i wygodnej przestrzeni, możecie nie dostrzegać swoich wzajemnych niedoskonałości i przestać skupiać się na własnych. Ponadto zmuszeni jesteście do stania naprawdę blisko siebie, co popycha do dotyku i badań natury organoleptycznej.
Dzięki ciepłej wodzie obydwoje się odprężycie, pozbędziecie się zdenerwowania i zrelaksujecie. I wcale nie "zgaśniecie". A wręcz przeciwnie. Chwilowa przerwa na pieszczoty pod strumieniem ciepłej wody, może pozwolić wam przedłużyć stosunek i bawić się odrobinę dłużej.
Prysznic po seksie
Spłukanie z siebie trudów miłości jest równie ważne po zakończeniu akcji. Pot, bakterie, wydzieliny, zarazki, otarcia - wszystko musi znaleźć się pod wodą.
Tym razem prysznic pomoże wam wyciszyć nabuzowane emocje, odpręży ciało, które dokonało niemałego wysiłku oraz nawilży śluzówkę nosa i gardła, które mogły ulec wysuszeniu w czasie łóżkowych zapasów.
Ponadto to kolejny powód, aby nie zasypiać od razu po figlach.