Te czekoladowe perfumy z nutą wanilii są esencją jesieni i zimy. TOP 3 zapachy gourmand, które będą twoim nowym uzależnieniem!

glamour.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Getty Images / Edward Berthelot / Contributor


Kremowa czekolada, odrobina wanilii i szczypta kawy... brzmi jak ulubiony deser, prawda? A to wcale nie ciasto, tylko najpiękniejsze nuty zapachowe, jakie możesz mieć na sobie. Wybrałam TOP 3 czekoladowe perfumy, które po prostu uzależniają. Otulają ciepłem, dodają pewności siebie i sprawiają, iż naprawdę trudno o nich zapomnieć.

Thierry Mugler Angel Eau de Parfum, czyli czekoladowe perfumy rodem z lat 90.

Nie mogłabym zacząć od innego zapachu. Angel to legenda, prawdziwa ikona i zapach, który stworzył całą kategorię „gourmand”. Już pierwsze psiknięcie otula słodkim wirem karmelu, wanilii, miodu i czekolady, ale zaraz potem pojawia się coś świeższego, bardziej soczystego... Jeżyny i truskawki dodają kompozycji lekkości i młodzieńczego uroku. Po chwili słodycz przeplata się z głębią. Korzenna i tajemnicza paczula wprowadza balans, nadając kompozycji charakteru femme fatale, dzięki czemu ich aromat nie jest przesłodzony, tylko zmysłowo wyważony. Mając go na sobie, możesz poczuć się jak w małej kawiarni ukrytej gdzieś w bocznej uliczce Montmartre’u. Powietrze pachnie czekoladą, wokół słychać cichy gwar, a ty po prostu delektujesz się chwilą. To zapach, który przyciąga spojrzenia i zostaje w pamięci na długo po tym, jak znika z nadgarstków.

View Burdaffi on the source website

Montale Chocolate Greedy to prawdziwa rozkosz dla zmysłów

Jeśli istnieją słodkie perfumy, które naprawdę pachną jak czekoladowe ciasto prosto z piekarnika, to właśnie Chocolate Greedy. Już pierwsze nuty są obłędne: kakao, gorzka pomarańcza, ziarna kawy i tonka, która dodaje całości kremowej miękkości. Nie ma tu przesady ani „cukierkowej” słodyczy. To raczej elegancki, apetyczny zapach otulający skórę jak jedwab. Kiedy go noszę, ludzie pytają, czy piekłam coś słodkiego. Uwielbiam ten moment, bo wiem, iż zapach robi swoje. Działa jak feromony ukryte w nutach kakao. To idealny wybór na chłodniejsze dni i wieczorne spotkania.

View Burdaffi on the source website

Tom Ford Black Orchid, czyli zapach stworzony dla eleganckiej femme fatale

Kultowy zapach Toma Forda to kwintesencja zmysłowej elegancji. W nutach głowy znajdziesz czarną truflę, bergamotkę, ylang-ylang, w sercu orchideę i czekoladę, a w bazie wanilię, kadzidło i paczulę. Efekt? Głęboki, ciepły aromat, który przyciąga jak magnes. Nosząc go, czuję się, jakbym szła przez hotelowy korytarz w czarnej sukni, zostawiając za sobą ślad zapachu mówiący więcej niż niejedno spojrzenie. Black Orchid to nie perfumy, to prawdziwa aura. Luksusowa, mroczna i absolutnie niepowtarzalna...

View Burdaffi on the source website

Jeśli te perfumy nie przypadły ci do gustu, zerknij też na poniższe propozycje. Może znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie:

View Burdaffi on the source website
Idź do oryginalnego materiału