Te 3 znaki zodiaku są jak tykająca bomba. Cierpliwość nie jest ich mocną stroną

kobieta.gazeta.pl 5 godzin temu
Niektórzy potrafią trzymać nerwy na wodzy, inni zaś łatwo się wściekają i często kłócą. Jaki jest najbardziej nerwowy znak zodiaku? Astrologowie wyróżnili trzy, które uchodzą za niezwykle wybuchowe.
Astrologowie przekonują, iż znaki zodiaku determinują zarówno naszą przyszłość, jak i osobowość. Wskazują trzy, które z trudem panują nad nerwami. choćby mała iskra może doprowadzić ich do wybuchu złości. Czy należysz do grona "nerwusów"? Oczywiście poniższe opisy proponujemy traktować z dystansem i przymrużeniem oka.


REKLAMA


Zobacz wideo Laura Sieka z "Love Island" poszła do wróżki, by przepowiedziała jej przyszłość


Skorpion. Na zewnątrz opanowany, ale w środku wrze
Skorpiony to emocjonalne wulkany. Mają bystry umysł i są bardzo inteligentne. Cechuje je tajemniczość oraz emocjonalność. Często są postrzegane jako osoby zamknięte w sobie, ponieważ rzadko ujawniają, co tak naprawdę czują. jeżeli jednak ktoś zajdzie im za skórę, potrafią wybuchnąć. Pamiętają urazy i potrafią czekać naprawdę długo, aż "wbiją szpilę".


Baran. Cierpliwość nie jest jego mocną stroną
Osoby spod tego znaku są energiczne, odważne i uparcie dążą do swoich celów. Mają cechy przywódcze i dobrze sprawdzają się jako przewodnicy grupy. Nie boją się ryzyka i są gotowi do działania, kiedy inni się wahają. Zdarza im się jednak działać impulsywnie. Łatwo się "podpalają", ale złość gwałtownie im mija i zapominają o urazach.


Nerwowe znaki zodiakuistock@ gorodenkoff


Lew. Król, który kłóci się z całą mocą
Osoby spod znaku Lwa mają silną osobowość i wysokie poczucie własnej wartości. To urodzeni liderzy, którzy lubią przewodzić i stawiać na swoim, a kiedy ktoś im się sprzeciwi, ich porywczy temperament daje o sobie znać. Kłócą się głośno i emocjonalnie. Nie boją się mówić, co myślą, ale jednocześnie potrafią przyznać się do błędu i przeprosić. Czy po kłótni wyciągasz rękę jako pierwsza/y? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału