Zapraszam na kolejny piękny szlak w Tatrach.
Zacznę dokładnie od takich samych słów, od jakich zaczęłam poprzedni wpis z tatrzańskim szlakiem w roli głównej - wybierając się w Tatry z dziećmi warto dużo wcześniej zaplanować trasy, w które będziemy chcieli się z nimi wybrać, dokładnie analizując przewyższenia, jakie będziemy musieli pokonać i ogólny czas wyprawy. Lepiej, aby wg mapy ogólny czas wycieczki nie był zbyt długi, bowiem w rzeczywistości i tak ulegnie on wydłużeniu.
Radzę również odpuścić sobie w okresie najbardziej popularne szlaki, bowiem wędrówka nimi kilka będzie miała wspólnego z przyjemnością ;-)
Trasę naszą rozpoczynamy w Brzezinach. Tuż przy wejściu do Parku znajduje się niewielki, płatny parking, który bardzo gwałtownie się zapełnia - w przypadku braku miejsc auto najczęściej zostawia się przy drodze przy Leśniczówce Brzeziny. Stamtąd podchodzimy do wejścia do Tatrzańskiego Parku Narodowego, uiszczamy opłatę za wstęp i zaczynamy nasze wędrowanie.
Cały czas będziemy trzymać się czarnego szlaku. Cała trasa jest ciekawa, z przyjemnymi widokami. Początkowo spore wrażenie może na nas zrobić Dolina Suchej Wody i porozrzucane wokół drogi głazy będące pozostałościami po lodowcu. Nazwa ów doliny pochodzi od płynącego jej dnem potoku Sucha Woda, którego koryto – jak sama nazwa wskazuje – na długich odcinkach zwykle jest suche, a woda płynie w nim podziemnymi przepływami.