Ojcze Krysia poprosiła, żebyśmy nie przyjeżdżali na jej wesele Mówi, iż będzie się wstydzić wiejskich rodziców. Jak to możliwe Jak to możliwe, Marysiu Tak czekałem na ten dzień, by oddać córkę za mąż. A teraz nie chce nas widzieć, wstydzi się Co to ma znaczyć?
Halo, mamo, Wiktor mnie poprosił o rękę, wyobrażasz? Tego zawsze pragnęłam dołączyć do jego rodziny!
Marysia cieszyła się dla córki. Mądra, piękna, ich Krysia. Ona i ojciec zawsze pomagali i wspierali. Po szkole marzyła o szkole modelek uroda i sylwetka na to pozwalały.
Ale potrzebne były pieniądze na naukę. Ojciec sprzedał bydło i świnie, starczyło akurat na kurs. Córka rzadko wracała do wsi, miejskie życie porwało ją jak wicher. Krysia sama zarabiała, biorąc udział w sesjach i pokazach. Rodzice cieszyli się, iż córka jest zabezpieczona.
Wiktor był jedynym synem ważnego dyrektora, ojciec nie odmawiał mu niczego. Krysia nie przedstawiła narzeczonego rodzicom i nigdy nie zaprosiła ich do miasta. Zawsze tłumaczyła, iż nie ma czasu, iż ich życie z Wiktorem jest tak intensywne, często latają za granicę.
Marysia pracowała jako sprzątaczka w szkole i często chwaliła się zdjęciami córki.
Maryś, a dlaczego Krysia nie przywiezie narzeczonego, by się poznać? Wstydzi się może rodziców?
Co ty, Haniu, Krysia bardzo nas kocha.
Kiedy ostatnio była? I choćby nie pamiętam. Dzwoni często?
W zeszłym tygodniu, wychodzi za mąż. Musimy z ojciec pomyśleć o prezentach i strojach.
***
Krysiu, kiedy przyjedziecie z narzeczonym, by się poznać? Ojciec przygotował swoją nalewkę, chciałby wznieść toast z zięciem.
Mamo, po co? On nie pije. Nie mamy czasu przyjeżdżać, szykujemy się do wesela, tyle jest do zrobienia.
Kiedy wesele, córeczko? My też musimy się przygotować, kupić ubrania.
Mamo, wiesz co Nie przyjeżdżajcie. Sami pomyślcie, Wiktor jest z bogatej rodziny, na weselu będzie cała śmietanka towarzyska, a wy Od taty zawsze śmierdzi oborą. Wyobrażasz sobie ten kontrast? Wyglądacie jak wieśniacy, nie umiecie się zachować. Rozumiesz, co czułabym?
Dobrze, córeczko. Nie zobaczymy cię.
Marysia nie wiedziała, jak powiedzieć mężowi. Czekał na ten dzień, by zobaczyć ukochaną córkę w sukni ślubnej, życzyć jej szczęścia. Cała ś





