Taniej na Orlenie? Sprawdziłem, jak działa nowa promocja i czy faktycznie się opłaca – zatankujemy taniej od świąt aż do majówki

truckeronroad.com 21 godzin temu

Majówka tuż za rogiem, a ceny paliw raczej nie zachęcają do dalszych podróży. Dlatego każda promocja, która pozwala trochę zaoszczędzić, staje się na wagę złota – szczególnie gdy w grę wchodzi kilkadziesiąt litrów przy jednym tankowaniu. ORLEN właśnie ruszył z nową akcją rabatową, więc postanowiłem się jej przyjrzeć – z perspektywy kierowcy, który spędza za kółkiem sporo czasu, ale też z myślą o tych, którzy po prostu planują rodzinny wypad za miasto.

Na czym polega promocja?

Od 18 kwietnia do 4 maja na wszystkich stacjach ORLEN w Polsce obowiązuje promocja paliwowa. Co trzeba zrobić, by z niej skorzystać?

Zainstalować aplikację ORLEN VITAY (jeśli jeszcze jej nie masz)
Zatankować minimum 30 litrów benzyny lub oleju napędowego
Aktywować w aplikacji kupon na 15 zł rabatu – obowiązuje jednorazowo
Dodatkowo za każde spełnienie warunku tankowania (30 litrów), przy kasie otrzymujesz paragonowy kupon o wartości 10 zł, który można zrealizować później

Co ważne, kupony 10-złotowe możesz zbierać do końca promocji, czyli do 4 maja, ale masz czas aż do 16 maja, by je wykorzystać – na zakupy paliwa lub innych produktów dostępnych na stacji (z wyłączeniem tych wymienionych w regulaminie).

Ile można realnie zaoszczędzić?

Statystycznie, kierowcy tankują na ORLENIE około 38 litrów paliwa. W tym przypadku jednorazowy rabat 15 zł to około 39 groszy mniej na litrze – czyli całkiem przyzwoita zniżka, jak na akcję bez żadnych haczyków czy rejestracji paragonów.

Do tego dochodzą kupony 10 zł – wystarczy zrobić zakupy za min. 11 zł, by je zrealizować. Można je też wykorzystać na kolejne tankowanie – więc jeżeli jeździsz dużo, rabaty gwałtownie się sumują.

Nie tylko dla zawodowców

Choć sam pracuję jako kierowca zawodowy i moje tankowania są raczej większe niż przeciętne, to ta promocja została dobrze pomyślana także dla osób, które jeżdżą rzadziej – np. tylko w weekendy, albo planują rodzinny wyjazd w długi weekend. Wystarczy, iż zatankujesz 30 litrów – a to poziom osiągalny choćby w mniejszym aucie osobowym.

Wygoda na stacjach – też się liczy

Oprócz rabatów ORLEN zadbał o wygodę obsługi. W wielu punktach pojawili się tzw. Mobilni Kasjerzy, którzy przyjmują płatność od ręki przy dystrybutorze – mają tablet, terminal i drukarkę, więc nie trzeba już biec do kasy. Można też zatankować i przestawić auto, zostawiając miejsce kolejnym kierowcom – dzięki tzw. kolejkowaniu nalewu.

Co więcej – na ponad 1150 stacjach ORLEN dystrybutory mają wydłużone węże, dzięki czemu nie trzeba ustawiać auta pod konkretnym kątem. Podjeżdżasz jak najwygodniej – i tyle.

Głodny w trasie? Jest Stop.Cafe

Jeśli jedziesz dalej i planujesz postój – ORLEN ma też ofertę gastronomiczną. Żurek, ryby, dania obiadowe, naleśniki i dobra kawa – to wszystko znajdziesz na stacjach przy drogach szybkiego ruchu. To zdecydowanie coś więcej niż kanapka z mikrofalówki.

Czy warto? Moim zdaniem – tak

Promocja jest prosta, przejrzysta i – co najważniejsze – działa. Bez kombinowania, bez drobnego druczku. jeżeli tankujesz na ORLENIE, choćby sporadycznie, warto skorzystać. A jeżeli jesteś zawodowcem, który w trasie zjada kilkaset litrów miesięcznie – oszczędności robią się naprawdę konkretne.

Z mojej strony: polecam sprawdzić tę promocję w praktyce. Aplikacja VITAY działa sprawnie, rabaty naliczają się bez problemu, a obsługa na stacjach też zrobiła krok do przodu. I właśnie o to chodzi – żeby nie tylko taniej, ale też szybciej i wygodniej.

Zdjęcie poglądowe: PKN Orlen
Idź do oryginalnego materiału