— Tania? — Żanna nie spodziewała się zobaczyć siostry swojego byłego męża na progu. Dziewczyna była całkiem przemoczona, woda spływała z jej długich włosów.

twojacena.pl 1 godzina temu

Iwonka? Krystyna nie spodziewała się ujrzeć siostry swojego byłego męża na progu. Dziewczyna była całkowicie przemoczona, woda spływała z jej długich włosów.

Zaczął lać, gdy szłam. Moje rzeczy przemokły, muszę je wyżymać Mogę wejść?

No cóż Wejdź. Krystyna zrozumiała, iż Iwonka odbyła daleką podróż: dom Krystyny znajdował się w zamkniętym osiedlu, na odległej uliczce, jakieś piętnaście minut piechotą od głównej bramy. Jak Iwonka odnalazła jej dom i jak dostała się na teren osiedla, było zagadką.

Możesz mi dać herbaty? Iwonka strząsnęła wodę z policzka i otarła rozmazaną tusz pod oczami.

Najpierw się osusz. Krystyna podała jej papierowe ręczniki. Podłoga nie znosiła wilgoci, a mokre adidasy Iwony zagrażały nowemu remontowi.

Dzięki.

A teraz powiedz, po co przyszłaś?

Potrzebuję pieniędzy.

I co ja mam z tym wspólnego? Nie pożyczam.

Wiem, nie proszę. Przyszłam, żebyś pomogła mi znaleźć pracę. Zrobię wszystko. Jakąkolwiek! Byle płacili Wiem, iż twój nowy mąż ma sieć hoteli. Poproś go, żeby mnie przyjął

Masz jakieś doświadczenie?

Tak! Iwonka skinęła głową. Pracowałam w kawiarni.

Jako co?

Jako menedżerka Powinnam była ale tymczasowo zatrudnili mnie jako kelnerkę! Prawie mnie awansowali.

Jak długo pracowałaś?

Około dwóch miesięcy. Dwa tygodnie w jednym miejscu, tydzień w drugim a trzecie rzuciłam wczoraj. Nie dogadałam się z dyrektorką.

Krystyna spojrzała na Iwonkę ze zdumieniem.

Zdajesz sobie sprawę, iż z takim CV nikt cię nigdzie nie zatrudni?

Jak to? Trzy różne kawiarnie! Jestem mega doświadczona!

Skakanie z pracy do pracy nie dodaje ci wartości, raczej odwrotnie.

No to co mam robić? Naprawdę potrzebuję pieniędzy Iwonka spojrzała na Krystynę i rozpłakała się.

Po co ci te pieniądze? I dlaczego uważasz, iż zarobisz je właśnie tutaj?

A gdzie indziej? W naszej zapadłej wsi z trzema domami?!

Życie w Warszawie jest drogie, mieszkania drogie Gdzie się zatrzymałaś?

Najpierw u koleżanki, potem u brata, ale mnie wyrzucił Ma nową kobietę, nie pozwoliła mi z nimi mieszkać.

Tak? Krystyna zmarszczyła brwi. Wspomnienie byłego męża wywołało nieprzyjemne uczucie.

Zrobił się chamski i wredny z tą babą! Chciałam u niego zostać, ale ta jędza mnie wyrzuciła! Krystyna, pomóż mi? Nie mam już do kogo się zwrócić

Nie mogę nic obiecać, bo sama nie pracuję, więc nie załatwię ci pracy.

Ale jesteś kobietą! Masz wpływ na męża poproś go, żeby mi pomógł, przez znajomości

Nic nie obiecuję. Zależy, jakie ma wolne stanowiska. Mąż jest teraz w delegacji, wróci dopiero przed weekendem.

Dziękuję! Wiedziałam, iż jesteś dobra, nie jak ta sekutnica Krystyna, kochanie, mogę przenocować? Proszę Iwonka złożyła ręce jak do modlitwy. Widzisz, jak leje! Zaraz się ściemni, a nie mam pieniędzy na powrót.

Jak tu dotarłaś?

Na stopa

Wow Krystyna zrozumiała, iż niebezpiecznie jest wysyłać dziewczynę samą na drogę w nocy. Choć Iwonka była dla niej całkowicie obcą osobą, Krystyna poczuła litość i pozwoliła jej zostać w pokoju gościnnym. Dobrze. Ale jutro rano musisz wyjść. Nie znoszę darmozjadów.

Dobrze Iwonka się rozpromieniła. Rozciągnęła się na łóżku i przyglądała nowoczesnej lampie, pięknym tapetom i drogim zasłonom.

U nas we wsi nikt nie ma takich rzeczy Krystynie się udało, złapała bogatego męża Muszę znaleźć takiego! Wtedy wszystkie problemy się rozwiążą! marzyła Iwonka.

Miała nadzieję dostać jakieś interesujące stanowisko, poznać zamożnego mężczyznę i dobrze wyjść za mąż, jak w romansach. Ale Iwonka nie rozumiała, iż zamożni mężczyźni nie zwracają uwagi na dziewczyny takie jak ona. I iż dziewiętnastolatka bez doświadczenia nie dostanie wysokiego stanowiska.

Właśnie to powiedział mąż Krystyny, Jan, gdy wrócił z delegacji.

Nie wiem, jak mogę pomóc. Mam dla Iwony tylko jedno stanowisko.

Jakie?

Takie, które jej się nie spodoba.

Mówiła, iż jest gotowa na każdą pracę doprecyzowała Krystyna.

Naprawdę? No to niech przyjdzie jutro o 6:30. jeżeli tak bardzo chce pracować, to ją zatrudnię.

Nowoczesny biurowiec sieci hoteli Iwonka odnalazła dość szybko. Choć się spóźniła przyszła o 9:00. Ale nie czuła się winna miała istotny powód autobus się zepsuł.

Budynek zrobił na niej wrażenie.

Wchodząc po schodach, marzyła wyobrażała sobie, jak wkracza do biura jako żona dyrektora, albo przynajmniej jego asystentka.

Do pracy choćby się specjalnie wystroiła: włożyła niewygodne buty na obcasie, krótką spódniczkę i top przypominający siatkę na komary.

Szło jej ciężko obcas ciągle się w czymś zacinał, kilka razy o mało nie upadła. Na szczęście nie było daleko.

Iwonka nagle otworzyła drzwi i wpadła na ochroniarza.

Dokąd? zmierzył ją wzrokiem.

Do pracy!

Masz przepustkę?

Nie mam.

To pomyliłaś drzwi. Tu wchodzą tylko z przepustkami.

Takie jak ja nie potrzebują przepustek. Iwonka zadarła nos. A ty jutro dostaniesz wypowiedzenie. Nie rozpoznajesz ważnych osób!

Ochroniarz spojrzał na Iwonkę i roześmiał się. Chciał jej powiedzieć, iż w takim stroju powinna stać przy drodze i łapać adoratorów. Ale nie zdążył.

Dzień dobry, panie Janie wyprostował się.

Witaj, Piotrze przywitał się Jan, spojrzał na Iwonkę i skrzywił się. Chciał powiedzieć ochroniarzowi, żeby usunął tę panienkę, ale nie zdążył.

Przyszłam do pracy. Iwonka powiedziała wesoło i dodała: Jestem Iwonka. Znajoma twojej żony.

Jan się zaczerwienił. Nie spodziewał się, iż I

Idź do oryginalnego materiału