Tania? — Żanna nie spodziewała się ujrzeć siostry swojego byłego męża na progu. Dziewczyna była całkowicie przemoczona, woda spływała z jej długich włosów.

newskey24.com 1 miesiąc temu

**Dziennik osobisty**

Ewa? Kasia nie spodziewała się, iż na progu zobaczy siostrę swojego byłego męża. Dziewczyna była przemoczona do suchej nitki, woda spływała z jej długich włosów.

Zaczął lać jak z cebra, kiedy szłam. Moje rzeczy są mokre, muszę je wyżymać Mogę wejść?

No Wchodź. Kasia zrozumiała, iż Ewa przebyła sporą drogę: jej dom znajdował się w zamkniętym osiedlu, na odległej ulicy, jakieś piętnaście minut piechotą od głównej bramy. Jak Ewa trafiła do domu Kasi i jak w ogóle dostała się na teren osiedla, to była zagadka.

Możesz mi dać herbaty? Ewa strząsnęła wodę z policzka i otarła rozmazaną tuszę spod oczu.

Najpierw się osusz. Kasia podała jej papierowe ręczniki. Podłoga nie znosiła wilgoci, a mokre adidasy Ewy zagrażały nowemu remontowi.

Dzięki.

A teraz powiedz, po co przyszłaś?

Potrzebuję pieniędzy.

I co ja mam z tym wspólnego? Nie pożyczam gotówki.

Wiem, nie proszę. Przyszłam, żebyś pomogła mi znaleźć pracę. Zrobię wszystko! Jakąkolwiek! Byle płacili Wiem, iż twój nowy mąż ma sieć hoteli. Poproś go, żeby mnie przyjął

Masz jakieś doświadczenie?

Tak! Ewa skinęła głową. Pracowałam w kawiarni.

Jako kto?

Jako kierowniczka Miałam być kierowniczką, ale na razie zatrudnili mnie jako kelnerkę! Prawie mnie awansowali.

Jak długo pracowałaś?

Około dwóch miesięcy. Dwa tygodnie w jednym miejscu, tydzień w drugim a w trzecim wczoraj mnie zwolnili. Nie dogadałam się z szefową.

Kasia spojrzała na Ewę ze zdumieniem.

Zdajesz sobie sprawę, iż z takim CV nikt cię nigdzie nie zatrudni?

Jak to? Trzy różne kawiarnie! Mam ogromne doświadczenie!

Skakanie z pracy do pracy nie dodaje ci wartości, wręcz przeciwnie.

No to co mam robić? Naprawdę potrzebuję pieniędzy Ewa spojrzała na Kasię i rozpłakała się.

Po co ci te pieniądze? I dlaczego uważasz, iż zarobisz je właśnie tutaj?

A gdzie indziej? W naszej zapadłej wiosce, gdzie są tylko trzy domy?!

Życie w Warszawie jest drogie, mieszkania kosztują fortunę Gdzie się zatrzymałaś?

Najpierw u koleżanki, potem u brata, ale mnie wyrzucił Ma nową kobietę, nie pozwoliła mi z nimi mieszkać.

Tak? Kasia zmarszczyła brwi. Wspomnienie byłego męża wywołało w niej nieprzyjemne uczucie.

Zrobił się z niego cham od czasu, jak się z nią związał! Chciałam u niego zostać, ale ta jędza mnie wykurzyła! Kasia, proszę, pomóż mi? Nie mam już do kogo się zwrócić

Nie mogę nic obiecać, bo sama nie pracuję, więc nie mam jak ci załatwić pracy.

Ale jesteś kobietą! Masz wpływ na swojego męża Poproś go, żeby mi pomógł, przez znajomości

Nie obiecuję nic. To zależy, jakie ma wolne stanowiska. Mąż jest teraz w delegacji, wróci dopiero pod koniec tygodnia.

Dziękuję! Wiedziałam, iż jesteś dobra, nie jak ta wiedźma Kasia, kochanie, mogę zostać na noc? Proszę Ewa złożyła ręce jak do modlitwy. Widzisz, jak leje! Zaraz się ściemni, a ja nie mam pieniędzy na powrót.

Jak tu dotarłaś?

Autostopem

Ojej Kasia zrozumiała, iż wysłanie dziewczyny samej na drogę w nocy to ryzyko. Choć Ewa była dla niej zupełnie obca, Kasia poczuła litość i pozwoliła jej zostać w pokoju gościnnym. Dobrze. Ale jutro rano musisz wyjść. Nie znoszę darmozjadów.

Jasne Ewa rozpromieniła się. Rozciągnęła się na łóżku i przyglądała nowoczesnej lampie, pięknym tapetom i drogim zasłonom.

U nas na wsi nikt nie ma takich rzeczy Kasia ma szczęście, iż złapała bogatego męża Muszę znaleźć kogoś takiego! Wtedy wszystkie moje problemy się rozwiążą! marzyła Ewa.

Miała nadzieję dostać jakieś prestiżowe stanowisko, poznać bogatego i wolnego mężczyznę i dobrze wyjść za mąż, jak w romansach. Ale Ewa nie rozumiała, iż bogaci mężczyźni nie zwracają uwagi na dziewczyny w jej stylu. I iż 19-latka bez doświadczenia nie dostanie wysokiego stanowiska.

Dokładnie to powiedział mąż Kasi, Marek, kiedy wrócił z delegacji.

Nie wiem, jak jej pomóc. Mam tylko jedno wolne miejsce dla Ewy.

Jakie?

Takie, które jej się nie spodoba.

Mówiła, iż jest gotowa na każdą pracę doprecyzowała Kasia.

Serio? To niech przyjdzie jutro o 6:30. jeżeli tak bardzo chce pracować, to będzie zatrudniona.

Ewa gwałtownie znalazła nowoczesny budynek biurowy sieci hoteli. Choć spóźniła się przyszła o 9:00. Ale nie czuła się winna miała istotny powód autobus się zepsuł.

Budynek zrobił na niej wrażenie.

Wchodząc po schodach, marzyła wyobrażała sobie, jak wchodzi do biura jako żona dyrektora, albo przynajmniej jego asystentka.

Na tę okazję Ewa choćby się wystroiła: założyła niewygodne buty na wysokim obcasie, krótką spódniczkę i top przypominający moskitierę.

Szło jej ciężko obcas co chwila wpadał między schody, kilka razy o mało nie upadła. Na szczęście nie było daleko.

Ewa otworzyła drzwi i wpadła na ochroniarza.

Dokąd? zmierzył ją wzrokiem.

Do pracy!

Masz przepustkę?

Nie mam.

To pomyliłaś drzwi. Tu wchodzą tylko z przepustkami.

Takie jak ja nie potrzebują przepustek. Ewa zadarła nos. A ty jutro będziesz zwolniony. Nie rozpoznajesz ważnych osób!

Ochroniarz spojrzał na Ewę i wybuchnął śmiechem. Chciał jej powiedzieć, iż w takim stroju powinna stać na autostradzie i łapać adoratorów. Ale nie zdążył.

Dzień dobry, panie Marku stanął na baczność.

Witam, Piotrze przywitał się Marek, rzucił okiem na Ewę i skrzywił się. Chciał powiedzieć ochroniarzowi, żeby usunął tę panienkę, ale nie zdążył.

Jestem tu do pracy. Ewa powiedziała wesoło

Idź do oryginalnego materiału