Talia. Jak optycznie ją wyszczuplić? Sylwester jak i cały karnawał zbliżają się wielkimi krokami. Eleganckie sukienki, cekinowe garnitury czekały cały rok na swoją premierę. Założę się, iż właśnie zadajesz sobie pytanie – czy ja w to jeszcze wejdę? Sezon świąteczny dla wszystkich z nas jest wyzwaniem! Suto zastawione stoły, gorąca czekolada, rozgrzewający grzaniec i tony czekolady. Może zamiast katować się drakońską dietą lepiej wybrać się na zakupy i wybrać coś nowego? Dziś opowiem Ci jak w prosty sposób optycznie wyszczuplić talię wybierając odpowiednią kreację!
Talia.
Zacznę od podstaw. Tak wiem, dla niektórych z Was będzie to oczywiste ale z mojego ośmioletniego doświadczenia jako stylistki wiem, iż wiele z Was nie wie gdzie leży talia. Często mylona z pasem (miejscem zaraz pod naszym pępkiem) jest ciut wyżej, dokładnie zaraz pod naszymi żebrami. Talia to najwęższe miejsce naszej sylwetki ale zdarzają się figury w których ciężko jednoznacznie określić to miejsce. Ja często podpowiadam, iż jest to miejsce zaraz pod naszymi żebrami – każdy z nas ma je w tym samym miejscu i to one określają położenie naszej talii. Ok, skoro przebrnęliśmy już przez podstawy przejdźmy do wiedzy tajemnej! Jak wyszczuplić talię bez diety?
Talia – jak wyszczuplić ją ubraniem?
W kolekcjach projektantów jak i sieciówek można napotkać fasony, które same w sobie optycznie wyszczuplają naszą sylwetkę. Słynna suknia, którą Kate Winslet miała na sobie kilka lat temu udowadnia, iż wyłącznie dzięki kolorów możemy odjąć sobie kilka centymetrów. Złota zasada głosi, iż jasne kolory nas poszerzają a ciemne wysmuklają. Czarne wstawki materiału umiejscowione po bokach talii w połączeniu z biała sukienką tworzą optyczne arcydzieło. jeżeli borykasz się z dodatkowym problemem szerokich bioder ten sam zabieg i wykorzystanie ciemnego materiału po bokach twoich ud sprawi, iż optycznie będą szczuplejsze. Nie tylko kolorem można talię wysmuklić. Może w tym pomóc pasek. Tutaj jednak uwaga! Nie wszystkie sylwetki będą z paskiem prezentować się dobrze. Tutaj wiele zależy od budowy ciała więc jest to metoda polecana przeze mnie jako druga. Istnieje także szereg zabiegów, które podkreślą linię talii takie jak podciąganie rękawów na jej wysokość jeżeli planujecie założyć np. marynarkę.
Talia – co z gorsetem?
Podstawą każdej stylizacji jest odpowiednio dobrana bielizna. W przypadku kiedy stawiamy na uroczystą sylwestrową kreację musimy zadbać również o tym co pod spodem. Jaki stanik wybrać żeby czuć się komfortowo całą noc? Czy założyć pończochy? O tym może porozmawiamy w kolejnych wpisach. Dziś skupię się na znienawidzonym przez większość z nas gorsecie. Wiem, też tak myślałam. Bo nie wygodny, bo sztywny, bo nie da się oddychać. Przez wieki kobiety nosiły gorsety i podkreślały nimi swoją talię. Księżniczka Sisi zasłynęła jako jedna z nielicznych mogących poszczycić się 47 cm talią w tamtych czasach. Legendy głoszą, iż kazała sobie wiązać gorset na mokro, który w ciągu dnia schnął i kurczył się a razem z nim talia księżniczki. Dziś może ta szerokość talii aż tak nie szokuje ponieważ drobniutkie dziewczyny mają podobne wymiary i nie muszą tej talii podkreślać jednak dla sylwetek typu X, A czy T gorset może nie tylko podkreślić ale i stworzyć talię. Z mojego doświadczenia mogę Wam tylko podpowiedzieć, iż to kwestia przyzwyczajenia. Nie należy z tym jednak przesadzać ponieważ może to mieć negatywny wpływ na układ trawienny.
poprzedni wpis – TUTAJ!
