Tak się robi "dubajski" biznes w Zakopanem. Przy lodach nie wytrzymaliśmy. "Co się pani czepia?"
Zdjęcie: Zakopane Dubajem stoi. Ale co dubajskiego jest w lodach? Nasza dziennikarka próbowała dociekać
Arabskich turystów można spotkać w Zakopanem na każdym kroku. Miasto, punkty gastronomiczne, hotele, sprzedawcy — wszyscy przystosowują swoją ofertę do ich potrzeb. Wszystko, co "dubajskie", ma szansę stać się hitem wakacji. Najwyraźniej z tego założenia wyszli właściciele punktu z dubajskimi sorbetami i lodami na Krupówkach. Kiedy zaczęliśmy dopytywać, na czym polega ich "dubajskość" i czy to aby nie jest naciąganie ludzi, lokal został błyskawicznie zamknięty na cztery spusty.