Tak Pela spędza święta bez żony. Wspólne zajęcia z córkami

gazeta.pl 12 godzin temu
Zdjęcie: https://www.instagram.com/maciek.pela/


Maciej Pela opublikował kilka ujęć ze świąt. Nie zabrakło na nich oczywiście obu córek. Tancerz pochwalił się również zdolnościami kucharskimi.
Większość o Macieju Peli usłyszała na początku października. Niegdyś mąż sławnej żony gwałtownie zyskał popularność. Wszystko przez rozstanie z ukochaną. Na jaw wyszło, iż tancerz nie jest już z Agnieszką Kaczorowską. To pierwsze święta, których rodzina nie spędza razem. Przypominamy, iż małżonkowie doczekali się dwóch córek. Pela opublikował kilka ujęć związanych z Bożym Narodzeniem. Nie zabrakło na nich Emilii i Gabrieli.


REKLAMA


Zobacz wideo Kaczorowska o świętach bez Peli. Jak rozmawia o trudnych tematach z córkami?


Tak Maciej Pela spędza święta. Opublikował zdjęcie z córkami
Ostatnimi czasy Maciej Pela jest niezwykle aktywny w mediach społecznościowych. Chętnie dzieli się prywatnymi ujęciami, na których nie brakuje córek, choć próżno tam szukać ich twarzy. Wigilię tancerz spędził właśnie z Emilią i Gabrielą. - Ja mam wigilię, Agnieszka przejmuje dziewczyny na drugą część świąt - mówił Pudelkowi. Pochwalił się wspólnymi momentami w najnowszym poście na Instagramie. Przy okazji złożył obserwatorom serdeczne życzenia. "Spokojnych, rodzinnych i prawdziwych świąt moi drodzy. Każdemu życzę tego, czego w głębi serca na prawdę pragnie" - napisał celebryta. Na dodatek pochwalił się efektem finalnym "kucharzenia". Pela ugotował barszcz z uszkami, zrobił ciasto marcinek i gołąbki z kaszą jaglaną.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Maciej Pela odebrał telefon i się zaczęło. O wszystkim opowiedział


Pela był porównywany do Hakiela. Co o tym sądzi?
Prawdziwa burza nadeszła również wtedy, gdy Marcin Hakiel rozstał się z Katarzyną Cichopek. Tancerz również poszedł po sprawie do mediów. Podobnie było w przypadku Peli. W podcaście Julii Izmalkowej "Matcha Talks Love First" był szczery do bólu .- Obaj wybijamy się na plecach żon. To jest ten atak. To jest ten zarzut. Obaj poszliśmy do mediów płakać. Obaj to. Obaj tamo. Mnie to w żaden sposób nie obraża - stwierdził Pela. - Znamy się z dawnych lat, bo pracowałem dla Marcina przez chwilę. Znam go bardziej od strony zawodowej i nie mam prawa oceniać jego decyzji, dlaczego zrobił coś, albo czegoś nie zrobił, bo to jego sprawa. Przez to, iż tego nie oceniam, ani nie rusza mnie to w jakiś sposób, to porównywanie mnie do Marcina nie jest uwłaczające - dodał.
Idź do oryginalnego materiału