Choć lato jeszcze trwa w najlepsze, to eksperci urody już teraz myślą o nowych trendach na jesień 2025. Jeszcze do niedawna w salonach fryzjerskich królowały krótkie i średnie cięcia w stylu boba z falowanymi pasmami, dodające lekkości i wizualnie zagęszczające włosy. Teraz na prowadzenie wysuwa się charakterystyczny "V cut" - co to takiego i jakiego efektu można się spodziewać?
REKLAMA
Zobacz wideo "Love Island". Laura obcięła włosy. Za nożyczki chwycił Armin
Długie włosy ścięte w literę V. To najnowszy trend fryzjerski
"V cut" to swego rodzaju rewolucja w salonach fryzjerskich. Po latach cięcia włosów w prostej linii lub zaokrągloną literę U, przychodzi pora na geometryczny, ostry kształt odwróconego stożka. Jak sama nazwa wskazuje, pasma są skracane w taki sposób, aby ich końcówki układały się w literę V - boki są systematycznie skracane, podczas gdy dół pozostaje najdłuższy. Tego typu cieniowanie pozwala na optyczne zwiększenie objętości włosów, dlatego jest to świetne rozwiązanie dla kobiet o przerzedzonych pasmach. Doskonale maskuje też zniszczone lub rozdwojone końce. Z pewnością spodoba się paniom, które chcą zachować długość swoich włosów, a jednocześnie marzą o metamorfozie i efekcie "wow". Warstwowe cięcie wygląda spektakularnie, lekko i świeżo, co tylko podkreśla urodę jego posiadaczki.
Zobacz też: To najmodniejsze koloryzacje na jesień. Kobiety już o nie proszą w salonach fryzjerskich
Jakie cięcia włosów są modne? Długość nie ma znaczenia
Nie ma reguły, która określałaby, jakie włosy nadają się na "V cut". Efekt końcowy zdecydowanie najlepiej widać u kobiet o długich pasmach, ponieważ cieniowanie może być wtedy wyrazistsze, a różnice w skracaniu zdecydowanie bardziej zauważalne. Nie oznacza to jednak, iż takiej fryzury nie da się wykonać u pań z krótkimi lub średnimi włosami. Cięcie będzie u nich nieco ostrzejsze i doda lekkiego "pazura". Może choćby przypominać inne modne fryzury, na przykład popularne ostatnio bixie cut. W przypadku krótszych pasm warto jednak najpierw dokładnie ustalić z fryzjerem, na jakiej ostatecznej długości nam zależy, aby się nie rozczarować zbyt mocnym cięciem. Najlepiej zwrócić uwagę na przednie kosmyki, które powinny delikatnie okalać głowę i podkreślać kości policzkowe. Dla bardziej spektakularnego efektu można też postawić na lekkie pofalowanie włosów.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.