Po ogłoszeniu przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego decyzji o ważności wyboru Karola Nawrockiego na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił, iż Zgromadzenie Narodowe zostanie zwołane na 6 sierpnia. Właśnie wtedy nowo wybrany prezydent ma złożyć przysięgę.
Decyzja Sądu Najwyższego, choć podjęta w zgodzie z formalną procedurą, wywołała ożywioną debatę w środowisku prawniczym i politycznym. Podnoszone są zastrzeżenia co do statusu samej Izby Kontroli Nadzwyczajnej – zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej. Część środowisk prawniczych twierdzi, iż nie spełnia ona standardów niezależnego sądu.
Szymon Hołownia, komentując sprawę w mediach społecznościowych, zaznaczył, iż niezależnie od toczącej się dyskusji o legalności Izby, jego obowiązkiem jest działanie zgodne z wynikiem wyborów:
– Są wątpliwości co do statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN. Nie ma wątpliwości, kogo wybrali Polacy – napisał, zapowiadając, iż 6 sierpnia odbierze przysięgę prezydencką od Karola Nawrockiego.
W swoim wpisie odniósł się również do atmosfery politycznej, wzywając do zakończenia sporów i powrotu do pracy nad sprawami państwa.
Do sprawy odniósł się także minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. Zapowiedział, iż przygotuje list do marszałka Sejmu, w którym wskaże swoje zastrzeżenia proceduralne dotyczące posiedzenia Izby. Jak zaznaczył, jego celem nie jest podważenie werdyktu, ale wskazanie ewentualnych uchybień formalnych:
– Zadam pytanie, czy w takiej sytuacji została spełniona konstytucyjna norma mówiąca o tym, iż to Sąd Najwyższy – jako całość – powinien orzekać o ważności wyborów.
Minister dodał jednak, iż ostateczna decyzja należy do marszałka Sejmu, który podejmuje działania jako gospodarz Zgromadzenia Narodowego.
Choć decyzja Sądu Najwyższego zapadła zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie milkną głosy, które kwestionują jej legitymizację. Eksperci prawni wskazują, iż Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych była przedmiotem krytyki ze strony europejskich instytucji sądowych, co rzutuje na postrzeganie jej decyzji.
Mimo to, zapowiedziane zaprzysiężenie ma szansę zakończyć okres niepewności i napięć wokół prezydenckiej sukcesji. Władze państwowe deklarują gotowość do dalszego wyjaśniania wszelkich wątpliwości – zarówno na poziomie prokuratury, jak i instytucji konstytucyjnych.