​Szukasz pracy dorywczej? Płacą choćby 75 zł za godzinę. Sprawdź warunki

top.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: /123rf /123RF/PICSEL


Wysokopłatna praca dorywcza to coś, co dla wielu osób jest rozwiązaniem wielu problemów. Dzięki temu możemy odłożyć pieniądze na remont czy wakacje lub podreperować swój domowy budżet. Okazuje się, iż już w drugiej połowie kwietnia rusza sezon, który wielu osobom pozwoli dobrze i gwałtownie zarobić.

Zbieranie ślimaków winniczków to wysokopłatna praca dorywcza

Takie zarobki mogą skusić wiele osób. Wszak jest to prawie 2,5 razy więcej niż minimalne wynagrodzenie za pracę w 2025 roku. Jednak w tym przypadku liczy się przede wszystkim wynik, a nie czas pracy. Za ślimaki winniczki w skupy płacą ok. 5 zł za kilogram. Doświadczony zbieracz w ciągu godziny zbiera od 10 do 15 kilogramów ślimaków. Łatwo więc policzyć, jaką kwotę można zarobić w godzinę. Wprawni zbieracze w ciągu jednego sezonu potrafią zebrać choćby tonę ślimaków winniczków, co daje około 5000 zł zarobku. Jednak do tej pracy trzeba się odpowiednio przygotować — zarówno od strony praktycznej, jak i... prawnej.

Sprawdź również: Szukają do pracy od zaraz. Ponad 20 tysięcy miesięcznie i opłacone mieszkanie

Jak dorobić sobie jako zbieracz ślimaków?

W kwestii praktycznej najważniejsze jest, to kiedy i gdzie zbierać ślimaki winniczki. Najczęściej znajdziemy je na wilgotnych terenach (w ogrodach, parkach, lasach i na polach). Oczywiście najlepszym okresem będzie ten zaraz po opadach deszczu. Warto także zaopatrzyć się w przewiewne worki lub specjalne plastikowe pojemniki. Wszystko po to, by transport ślimaków winniczków przebiegł bez ryzyka ich uszkodzenia. Z drugiej strony pozostało aspekt prawny, o którym wiele osób może zapominać. A to duży błąd.

Sprawdź również: Tyle pieniędzy może zabrać komornik. Sprawdź, ile musi zostać na twoim koncie

Sezon na zbiór ślimaków winniczków w Polsce to 30 dni między 20 kwietnia a 31 maja. W tym czasie można je zbierać pod warunkiem, iż średnica muszli przekracza 30 milimetrów. Druga sprawa to zezwolenie dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska adekwatnego terytorialnie dla miejsca, w którym chcemy zbierać ślimaki. Przykładowo RDOŚ w Olsztynie wstrzymała wydawanie pozwoleń na lata 2024-2025 ze względu na "zmniejszenie się liczby stanowisk występowania i zagęszczenia mięczaka w regionie".

Zobacz też:

Mało kto wie o tej dotacji. Zwrócą pieniądze za klimatyzację

​Tego konta nie zajmie komornik. jeżeli je masz, możesz spać spokojnie

Nawet kilkaset złotych dopłaty do czynszu miesięcznie. Kto może skorzystać?

Idź do oryginalnego materiału