Sztuka prowadzenia pojazdu

newsempire24.com 4 dni temu

**Dziennik – Lekcje Życia**

Zofia zaparkowała swoje auto pod biurowcem i ruszyła gwałtownie w stronę wejścia. Przed nią szły dwie dziewczyny, prowadząc powolną rozmowę. Nagle zatrzymały się tuż przed drzwiami, blokując przejście. Bez zastanowienia wcisnęła się między nie, odepchnęła je na boki i szarpnęła drzwi.

— Hej, gdzie pchasz się tak… — usłyszała za sobą obraźliwe słowa.

Gdyby nie pośpiech, odpowiedziałaby tym samym, ale dziś nie miała czasu. Zamiast tego pobiegła dalej, w stronę windy. Drzwi już się otwierały, a ludzie wchodzili do środka. W ostatniej chwili wparowała do kabiny, potrącając mężczyznę i zmuszając go do cofnięcia się.

— Przepraszam — mruknęła, odwracając się do drzwi.

Przez szczelinę mignęły jej wściekłe twarze tamtych dziewczyn. Wind ruszyła w górę. *”Trzeba było im pokazać język”*, pomyślała ze złością.

Była rozgrzana od biegu, włosy miała rozczochrane. Choć w windzie było lustro, nie miała jak się do niego przecisnąć. Przeciągnęła dłonią po włosach, próbując je przygładzić.

Za plecami ktoś chrząknął. Pewnie ten sam mężczyzna. Spojrzała przez ramię — stał tuż za nią, patrząc z lekko uniesioną głową. Albo tak jej się wydawało przez różnicę wzrostu. Poczuła delikatny zapach jego wody kolońskiej. Przez chwilę ich spojrzenia się spotkały. gwałtownie odwróciła głowę.

Winda zatrzymała się, drzwi się otworWyszła, czując na plecach jego wzrok, nieświadoma, iż ten przypadkowy dzień zmieni jej życie na zawsze.

Idź do oryginalnego materiału