Sztuka na ladzie

kulturaupodstaw.pl 38 minut temu
Zdjęcie: fot. O. Ormańczyk i V. Romaniuk


Barbara Kowalewska: Jesteście Państwo osobami koordynującymi zbliżające się Studenckie Targi Sztuki, które są największą tego rodzaju imprezą w Polsce. Jaki jest jej cel?

Angelika Tomkiewicz: Studenckie Targi Sztuki mają przede wszystkim na celu promowanie sztuki i naszej uczelni artystycznej – dają szansę zwłaszcza osobom studenckim, ale także absolwenckim na zaprezentowanie swoich dzieł szerszej publiczności.

Wojciech Drzewiecki: Drugim ważnym celem jest możliwość sprzedaży swoich wytworów w sposób bezpośredni odwiedzającym stoiska. Okres świąteczny jest szczególnie dla nas korzystny, bo w sposób naturalny sprzyja kupowaniu prezentów.

BK: Targi są więc pewnego rodzaju szansą dla młodych osób tworzących w różnych mediach na publiczną prezentację sztuki poza obszarem stricte wystawowym. To w jakimś sensie ominięcie preselekcji, która nieuchronnie wiąże się z możliwością zaistnienia w galeriach czy muzeach. Czy jest w tym jakiś duch demokratyczny?

WD: Odpowiedź nie jest prosta, bo żeby się dostać na targi, trzeba przejść rekrutację. Mamy powołaną komisję rekrutacyjną, wybierającą prace z uwagi na profil targów.

AT: Konieczność selekcji wynika również z tego, iż osób chętnych do wystawiania się na naszych targach z roku na rok jest coraz więcej, a przestrzeń niestety mamy ograniczoną.

WD: W regulaminie nie ograniczamy wieku wystawców, skupiamy się jednak głównie na studentach, przy okazji dając szansę uczestnictwa także absolwentom uczelni.

BK: To już XVI edycja targów, więc przewinęły się tu jakieś trzy pokolenia osób. Macie szansę trafić bezpośrednio do odbiorców sztuki, nie tylko ją prezentując, ale także sprzedając swoje wytwory. Czy przekłada się to na dalsze zaistnienie w świecie artystycznym?

WD: Zdecydowanie udział w Studenckich Targach Sztuki pozwala nawiązać nowe kontakty.

Plakat 16. edycji Studenckich Targów Sztuki, autorzy: Agata Sikorska, Zuzanna Jankowiak i Kacper Rosadziński

Można zostać odkrytym przez osoby zainteresowane sztukami wizualnymi. Nasze targi są odwiedzane przez ludzi wpływowych (w zeszłym roku byli to na przykład właściciele galerii czy osoby związane z różnego rodzaju instytucjami kultury).

AT: Miałam już okazję wystawiać swoje prace, więc mogę potwierdzić, iż rzeczywiście przekłada się to na późniejsze zainteresowanie naszą twórczością. Odwiedzający targi kontaktowali się choćby po jakimś czasie w sprawie oglądanych prac.

BK: Jaka jest historia tej imprezy, z jakiego impulsu powstała?

WD: Pierwszą edycję organizował między innymi obecny wykładowca UAP Łukasz Spychaj. Na początku stanowisk było zaledwie kilka (w tym roku ma ich być 140). Ówczesny samorząd studencki zauważył, iż wiele prac powstających podczas studiów pozostaje niewykorzystanych. W odpowiedzi powstała idea zorganizowania przestrzeni, w której mogłyby zostać zaprezentowane i sprzedane. Wydarzenie gwałtownie zyskało popularność i przez pewien czas odbywało się choćby dwa razy w roku – również przed Wielkanocą.

BK: Jak ewoluowała formuła targów? Co nowego zaplanowaliście w tym roku?

WD: Dużą zmianę przyniósł czas covidu, kiedy targi odbyły się online i też się udały. W ostatnich lata impreza tak się rozrosła, iż my, koordynatorzy, zaczynamy nad nią pracę już na początku roku kalendarzowego.

AT: W tym roku targi będą kontynuowane także poza przestrzenią uczelni, będziemy mogli przedłużyć wystawianie sztuki w Starym Browarze między 19 a 21 grudnia.

WD: Wierzymy, iż w tej chwili wystawiane prace znajdą jeszcze więcej odbiorców.

fot. O. Ormańczyk i V. Romaniuk

Rękodzieło staje się coraz bardziej cenione, inaczej zapada w pamięć niż przedmioty fabryczne. Ważna ewolucja nastąpiła w zeszłym roku, kiedy skrystalizował się zespół dobrze wdrożony w prace nad organizacją imprezy. Postanowiliśmy dokonać ewaluacji naszych działań i dokonać pewnych zmian. Feedback dostaliśmy także od samych wystawców.

W tym roku organizujemy na przykład oprócz stoisk ze sztuką strefę wypoczynku, będą także liczne wydarzenia towarzyszące.

BK: Co będziemy mogli zobaczyć i kupić na targach? Ceny przedmiotów artystycznych będą przystępne czy wysokie?

AT: Będą to prace malarskie, graficzne: sitodruk, litografia, linoryt, druk na metalu, a także ceramika, rzeźba, design, ilustracja, grafika cyfrowa, biżuteria, tkaniny oraz sztuka użytkowa.

WD: Znajdą się tam rzeczy na różną kieszeń. Nie każdy pozwoli sobie na kupienie obrazu, ale za jakieś kilkanaście, kilkadziesiąt złotych będzie już można kupić jakiś drobny prezent.

BK: Czy przedmioty wystawiane na takich targach nie są tworzone z ryzykiem podejścia komercyjnego? Jak godzicie oczekiwania potencjalnych konsumentów z pragnieniem zachowania twórczej indywidualności?

AT: Tutaj wiele zależy od konkretnej osoby artystycznej. A decyzji o zakupie dokonuje dany odbiorca. Nie wszystkim będzie się to samo podobało. Niektórzy przychodzą po wyroby stricte artystyczne, inni szukają czegoś, co akurat wpisze się w ich estetykę, choćby jeżeli nie mieli sprecyzowanych oczekiwań.

WD: Jesteśmy świadomi, iż mamy spore pole do popisu, bo odwiedzają nas często osoby, które szukają właśnie tego, co alternatywne, czego nie znajdzie się w sklepie. W ubiegłym roku świetnie sprzedawała się biżuteria na bazie muszli i masy perłowej, która miała charakterystyczne kolce.

fot. O. Ormańczyk i V. Romaniuk

Budziła zainteresowanie. Ludzie mogą tu znaleźć coś świeżego, wystawiane prace są bardziej odważne, inne.

Idą święta, być może w głowach poznaniaków powstanie myśl, iż chcą kupić prezent oryginalny.

BK: Na jakie wydarzenia towarzyszące zapraszacie chętnych do udziału w targach? I czy są jakieś zapisy?

WD: Przewidujemy warsztaty dla różnych grup wiekowych, wszystkie są darmowe. Będą się one odbywać we współpracy z kołami naukowymi. Zapisy realizowane są w dniu wydarzenia w punkcie informacyjnym, a jeżeli będą miejsca, można będzie na takie zajęcia wejść spontanicznie. Przygotowujemy dużą przestrzeń warsztatową.

AT: Oferujemy warsztaty tworzenia kolażowych zinów. Warsztaty wykonywania odlewów z gipsu. Warsztaty lepienia w masie ceramicznej. Warsztaty robienia bransoletek sensorycznych i wiele więcej. Serdecznie zapraszamy do udziału w warsztatach oraz odwiedzenia stoisk naszych osób artystycznych.

Wojciech Drzewiecki – związany ze Studenckimi Targami Sztuki od czterech lat; od dwóch lat pełni funkcję głównego koordynatora wydarzenia. Student UAP, były przewodniczący Samorządu Studenckiego UAP, aktywnie zaangażowany w działalność organizacyjną i promocję sztuki młodych twórców.

Angelika Tomkiewicz – od trzech lat związana ze Studenckimi Targami Sztuki; od dwóch lat pełni funkcję koordynatorki wydarzenia. Studentka i przewodnicząca Samorządu Studenckiego UAP, aktywnie zaangażowana w działalność studencką i organizacyjną.

Idź do oryginalnego materiału