Szok. Jackowski zaczął nagle mówić o Wieczorek. "Policja doskonale wie"

gazeta.pl 19 godzin temu
Zdjęcie: Jackowski zaczął nagle mówić o Wieczorek. Te słowa nie przejdą bez echa. Fot. Kapif/ DOMINIK WERNER / Agencja Wyborcza.pl


Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek do dziś nie została rozwiązana. 19-latka wracała z imprezy do domu w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku, ale nigdy do niego nie dotarła. Nie pojawił się żaden przełom, który przybliżyłby służby do ustalenia, co stało się z młodą kobietą. Pomóc próbowali również jasnowidze. Krzysztof Jackowski ponownie nawiązał do tragicznego zaginięcia gdańszczanki.
Zaginięcie Iwony Wieczorek od 14 lat jest tajemnicą. Mama Iwony Wieczorek mimo upływu lat nie traci nadziei. "Wciąż wierzę, iż dowiem się, co się stało z moją córką. Mój pełnomocnik ma się spotkać z panem prokuratorem i czekam też na informacje od niego. Wciąż czekam na rozwiązanie tej sprawy i tak naprawdę tylko to mnie interesuje, martwi mnie, iż to wszystko tak długo trwa" - mówiła Iwona Główczyńska w rozmowie z "Faktem". Zaginięciem młodej kobiety zajmowało się wielu policjantów, dziennikarzy, detektywów, śledczych, a choćby jasnowidzów. Od 2019 roku sprawą zajmuje się Małopolski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Tzw. Archiwum X specjalizuje się w rozwiązywaniu trudnych i nierozwiązanych spraw sprzed lat. Do głośnego zaginięcia ponownie nawiązał były tokarz z Człuchowa.


REKLAMA


Zobacz wideo Najgłośniejsze zaginięcia w Polsce. Nie wszystkie zostały wyjaśnione, nie wszystkich sprawców ukarano


Jasnowidz Jackowski ponownie o zaginięciu Iwony Wieczorek. "Najciemniej pod latarnią"
Matka Iwony Wieczorek robi co może, by w dalszym ciągu było głośno o sprawie zaginięcia jej córki. W przeszłości współpracowała z Krzysztofem Jackowskim, któremu udostępniła dwie bluzki i zdjęcie córki. Wówczas jasnowidz był przekonany, iż 19-latka żyje i znajduje się w okolicy altany ogrodowej. Kilka dni później Jackowski udał się na deptak i po otrzymaniu nowej rzeczy zaginionej zmienił zdanie. - Wtedy miałem kolejne doznanie, z którego wynikało, iż Iwona Wieczorek nie żyje - mówił. Następnej wizji doznał w programie "Interwencja". Przed kamerami wąchał koszulkę zaginionej, kreślił w notatniku, biegał w okolicach plaży i nakazywał przeszukanie terenu. W rozmowie z "Super Expressem" nawiązał do możliwego wyjaśnienia śledztwa i zasugerował, iż policja ma wiedzieć, co się stało z kobietą.


Najciemniej pod latarnią. Policja doskonale wie, co się stało z Iwoną Wieczorek, ale dopóki nie ma ciała, czy też resztek po Iwonie Wieczorek, nikt nie weźmie na siebie ryzyka oskarżeń dwóch, trzech osób


- powiedział Krzysztof Jackowski.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Elvis Presley pod koniec życia ważył 160 kg. Przecieki z autopsji mówią o śmierci na toalecie
Katarzyna Bonda przyjrzała się sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek. Będzie ekranizacja
Katarzyna Bonda napisała powieść inspirowaną zaginięciem Iwony Wieczorek. "Efekt morza" ukazał się na rynku w czerwcu 2024 roku. Pisarka w programie "Domowy Kryminał" nawiązała do głośnej sprawy. Podkreśliła, iż wierzy w jej rozwiązanie. Ogłosiła również, iż "Efekt morza" zostanie zekranizowany. "Już niedługo historia, którą znacie, ożyje w formie serialu, który, mam nadzieję, zapadnie wam w pamięć" - przekazała fanom za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Idź do oryginalnego materiału