Zabawy halloweenowe
"Moja córka chodzi w tej chwili do 4 klasy szkoły podstawowej. Jej koleżanki i koledzy już od ponad tygodnia są rozemocjonowani i rozmawiają tylko o jednym – nadchodzącym Halloween. Dzieciaki pełne entuzjazmu nastrajają się na straszliwy klimat: opowiadają sobie straszne historie, oglądają różne filmy z duchami, czarownicami i straszydłami w tle" – rozpoczyna swój list mama uczennicy.
"Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Nie pozwalam mojej 9-latce oglądać horrorów, ale uważam, iż filmy familijne o Halloween typu 'Nawiedzony dwór' czy 'Hocus-Pocus' mogą odpowiednio nastroić na świętowanie. Nie mam nic przeciwko imprezom z okazji tego święta, kiedy więc córka z koleżankami zapytała, czy mogą zorganizować filmowy wieczór ze strasznymi przekąskami i przebraniami w naszym domu, zgodziłam się".
Entuzjazm zniknął w okamgnieniu
Kobieta opowiada, iż była równie podekscytowana, jak córka i jej koleżanki: "Już zaczęłyśmy z córką planować, jakie przekąski halloweenowe naszykujemy na spotkanie dziewczynek. Rozpisana była lista strasznych filmów z platform streamingowych. choćby ustaliłam już z dwoma matkami koleżanek, iż dziewczynki będą mogły u nas nocować, bo imprezę zaplanowały sobie na piątek po szkole.
Sama zaczęłam się cieszyć i ekscytować tym, iż do córki przyjdą koleżanki i będzie fajnie. Wczoraj jednak usłyszałam wieczorem, jak Kamila płacze, leżąc już w łóżku. Zaniepokojona zajrzałam do jej pokoju i spytałam, czy wszystko w porządku. Okazało się, iż córka panicznie boi się iść spać sama w pokoju. Nie z powodu obejrzanych strasznych filmów czy organizowania imprezy w klimacie duchów, wiedźm i straszydeł. Nie. Powodem okazała się katechetka, która prowadzi w jej klasie lekcje religii".
Nastraszyła je opętaniami
"Kamila w szkole uczęszcza na religię, bo chodzi na nią adekwatnie cała jej klasa. Nie jesteśmy specjalnie religijni, ale jakoś tak wyszło, iż te szkolne katechezy cały czas są w jej planie lekcji. Okazało się, iż od ponad tygodnia zakonnica, która tę religię prowadzi, rozmawia z dziećmi na lekcjach o Halloween, obrządkach celtyckich, ale też o wywoływaniu duchów, wstawaniu z martwych i tego typu rzeczach.
Dzieci okazały się żywo zainteresowane tematyką, co zdenerwowało katechetkę. Dodatkowo usłyszała, iż część z nich zamierza świętować Halloween imprezami, zbieraniem słodyczy itp. Powiedziała 9-latkom, iż jeżeli tak, to niech się nie zdziwią, jeżeli zostaną opętani i trzeba im będzie przeprowadzić egzorcyzmy.
Kiedy to usłyszałam od córki, zamurowało mnie. Jestem wściekła na tę zakonnicę i zamierzam iść na rozmowę do szkoły w tej kwestii. Nie może być tak, iż z powodu niewinnej zabawy dzieci będą straszone opętaniami, piekłem i szatanem. To jest skandal, żeby nauczyciel mówił dzieciom takie rzeczy" – kończy swój list wzburzona mama 4-klasistki.