Szkolenie z makijażu wieczorowego

paula-visage.blogspot.com 8 lat temu

Kilka dnia temu miałam przyjemność uczestniczyć w szkoleniu makijażowym u przemiłej Ani.
Zapisałam się na nie przede wszystkim ze względu na chęć nauczenia się pracy z opadającą powieką.
Moja przyjaciółka Daria zgodziła się być naszą modelką.
Darię malowałam dwa razy, a jeden z makijaży pokazywałam Wam TUTAJ
Za każdym razem było to dla mnie wyzwaniem, ponieważ jak sama Daria to ujęła posiada ona smutną powiekę i również jej samej trudno jest narysować na niej kreski.
Szkolenie odbyło się w Zielonej Górze w studio szkoleniowym Pixie Cosmetic i trwało 5 godzin, które - jak to zwykle bywa gdy jest fajnie - nie wiadomo kiedy nam uciekły.
Podczas pokazu korzystałyśmy m.in. z kosmetyków Pixie a ja zorientowałam się, iż przecież mam w domu ich nowość - korektor pod oczy, który leżał sobie nieruszany bo nie byłam przekonana do jego kremowej formuły. Na szczęście zaczęłam go używać, nie tylko na sobie i powiem Wam, iż sprawdza się na prawdę super. Od szkolenia mam ochotę na więcej kosmetyków tej firmy. Wkręciło mnie również malowanie Face Chart'ów. Mimo, iż to był mój drugi w życiu, to czuję się zainspirowana i z pewnością jeszcze niejeden taki projekt makijażu stworzę.

Sporo ciekawych rzeczy, o których do tej pory nie wiedziałam dowiedziałam się podczas kursu.
Był również poczęstunek i kawa, co uważam za bardzo miłe.
Pomimo, iż spóźniłyśmy się z Darią sporo (wina strasznych korków) Ania była dla nas przemiła.
Szkolenie zaczęło się od pokazu makijażu (który według Darii bez czerwonych ust i sztucznych rzęs mógł być spokojnie makijażem dziennym) na jednej połowie twarzy. Omawiane były poszczególne etapy oraz techniki makijażu. Następnie koleżanka, która jest z nami na zdjęciu wykonała makijaż na drugiej połowie twarzy, a ja w tym czasie tworzyłam sobie mój Face Chart :-) przy czym miałam dużo frajdy i jak to ja mówię mogłam się wyżyć artystycznie!
Drugi makijaż pokazowy to smoky eyes, którego technika często jest mylona z 'kocim okiem'.
Tym razem po pomalowaniu przez Anię oka naszej koleżance, ja zajęłam się odwzorowywaniem makijażu na drugim oku.

W trakcie szkolenia doszłam do wniosku, iż Ania jest dla mnie przykładem wizażystki idealnej.
Uśmiechnięta, pełna empatii i mega profesjonalna w tym co robi.

A teraz zapraszam Was do obejrzenia zdjęć z warsztatów :-)


Nasza modelka jeszcze bez makijażu


Makijaż na jednej połowie twarzy



A tutaj już Daria w pełnym makijażu :) [zdjęcia bez obróbki graficznej]

Według nas jest idealny na czerwony dywan ;) Z resztą Daria od początku przypomina mi Scarlett Johansson :)
Konturowanie twarzy, mega powiększone oko i podkreślony kolor tęczówki ...ja jestem pod wrażeniem!
A Wy co myślicie?














Dziękuję Ci moja kochana przyjaciółko za towarzyszenie mi w tym dniu :*







Idź do oryginalnego materiału