„Szalałam z dziećmi na stoku, a mąż w naszym łóżku z kochanką. ...

polki.pl 10 godzin temu
„Przez cały wieczór chodziłam po mieszkaniu jak duch, starając się, żeby dzieci niczego nie zauważyły. Marek miał wrócić późno. Wszedł do domu z uśmiechem, który do tej pory uważałam za oznakę zmęczenia”.
Idź do oryginalnego materiału