Sytuacja na świecie: Polskie miasta wobec zagrożeń

plotkosfera.pl 4 godzin temu

Gdyż wojna toczy się za naszą wschodnią granicą, a działania zbrojne są prowadzone na Bliskim Wschodzie, niepokój rośnie. Które polskie miasta znalazłyby się w największym niebezpieczeństwie, gdyby wybuchła wojna? Odpowiedź na to pytanie zawiera najnowszy raport Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK).

Przygotowany przez BGK raport skupia się na roli samorządów w budowaniu odporności, rozumianej jako przygotowanie do kryzysu oraz umiejętności reakcji i odbudowy. Według danych zawartych w raporcie, aż 15,7 mln Polaków mieszka w miastach i wsiach, które osiągnęły ponadprzeciętny poziom odporności na zagrożenia. Największa grupa osób (6,7 mln) zamieszkałych w samorządach odpornych na kryzysy to mieszkańcy 23 miast na prawach powiatu, a 3,7 mln to ludzie żyjący w małych gminach wiejskich w całej Polsce.

Zgodnie z raportem, 107 samorządów osiągnęło „ponadprzeciętny poziom odporności” na wszystkie cztery zagrożenia: zdrowotne, naturalne, humanitarne i militarne. Głównie są to małe jednostki rozsiane po całym kraju, a największą jest Nowy Sącz (woj. małopolskie). Mieszka w nich 1,1 mln osób – dodali autorzy. Samorządy w woj. mazowieckim odznaczają się stosunkowo wysoką i szeroką odpornością – dwie trzecie (66,6 proc.) gmin i miast na prawach powiatu leżących w tym województwie osiągnęło poziom przewyższający średnią w przypadku wszystkich czterech indeksów odporności naraz.

Autorzy analizy zauważyli jednak, iż o poziomie narażenia samorządu na poszczególne zagrożenia decydują „w dużej mierze czynniki, na które społeczności lokalne nie mają istotnego wpływu – lokalizacja, ukształtowanie terenu, demografia”. „Przykładowo, gminy położone w okolicach tzw. przesmyku suwalskiego są relatywnie silnie zagrożone wrogimi działaniami zbrojnymi, region ten jest choćby uznawany za jeden z najbardziej zapalnych punktów w całej Europie” – wskazano w raporcie BGK.

W woj. warmińsko-mazurskim, gdzie 77,6 proc. gmin i miast miało odporność poniżej ogólnopolskiej średniej w przypadku wszystkich czterech zagrożeń jednocześnie. Zaznaczono jednak, iż województwo to nie należy jednak do regionów najbardziej zagrożonych, co „w pewnym stopniu może tłumaczyć i uzasadniać relatywnie niskie wartości indeksów odporności”. Autorzy raportu wskazali także zagrożone miasta, które ujęto w kontekście niebezpieczeństwa militarnego wynikającego z wojny w Ukrainie. Zauważono, iż względnie zagrożone są miasta zamożne i o dużym znaczeniu gospodarczym, które to cechy jednocześnie mogą decydować o ich odporności.

W takich relatywnie zagrożonych miastach mieszka 72,9 proc. ludności wszystkich miast na prawach powiatu, a 54,3 proc. mieszka w 22 samorządach, które są względnie odporne. To duże miasta np. Warszawa, Kraków, Wrocław jak i mniejsze ośrodki takie jak Krosno i Ostrołęka. Najwyższy poziom zagrożenia – w ocenie BGK – mają Warszawa i Gdańsk, gdyż leżą relatywnie niedaleko granicy i mają najważniejsze znaczenie dla gospodarki i stabilności politycznej kraju.

Idź do oryginalnego materiału