System kaucyjny od października. Część sklepów wycofuje napoje

opolska360.pl 3 godzin temu

Od października zacznie obowiązywać system kaucyjny, obejmujący plastikowe butelki PET, puszki metalowe oraz wszystkie szklane butelki. Kaucja wyniesie 50 groszy, a w przypadku butelek szklanych – 1 zł. Oznacza to, iż do ceny napoju zostanie doliczona właśnie ta kwota, jednak po zwrocie pustego opakowania klient odzyska ją w całości.

Duże sklepy (powierzchnia powyżej 200 m kw.) będą zobowiązane do przyjmowania butelek i puszek, natomiast mniejsze punkty handlowe mogą dołączyć do systemu dobrowolnie – pod pewnymi warunkami.

Jednym z najbardziej odczuwalnych udogodnień dla konsumentów będzie tzw. bezparagonowość. Aby odzyskać kaucję, nie trzeba będzie okazywać dowodu zakupu. Wystarczy przynieść butelkę lub puszkę do punktu zbiórki.

Kluczową rolę w systemie odgrywa handel detaliczny. Sklepy o powierzchni powyżej 200 m kw. obok obowiązku przyjmowania butelek muszą współpracować z operatorami systemu, którzy zajmą się organizacją całej logistyki.

Placówki do 200 m kw. także pobierają kaucję przy sprzedaży napojów, ale decyzja o przyjmowaniu pustych opakowań i wypłacie kaucji należy do właściciela. W praktyce oznacza to, iż część sklepów osiedlowych pozostanie tylko sprzedawcami, bez tworzenia punktów odbioru.

System kaucyjny. „To logistycznie niemożliwe”

– Zostało kilka czasu aż system kaucyjny wejdzie w życie. Ale nie otrzymaliśmy żadnych jasnych wytycznych – mówi pani Anna, prowadząca osiedlową sieciówkę w Opolu.

Dodaje, iż obsługa małego sklepu, zwykle jedno – lub dwuosobowa, może nie sprostać zadaniu.

– Nie opracowano dla nas systemu w wersji „małej” – tłumaczy. – Już samo przyjmowanie pustych opakowań stanowi problem: gdzie je składować? Skąd wziąć drobne, gdy ustawi się kolejka osób chętnych do oddania butelek? Było dużo czasu w przygotowania, a informacje przez cały czas są rozbieżne.

Podobnie jest w sklepach oferujących tzw. lodówki z napojami.

– Jesteśmy salonem prasowym, a sprzedaż napojów to element oddzielnej umowy z dostawcą, której nie można wypowiedzieć z dnia na dzień bez strat – tłumaczy nam sprzedawczyni.

– w tej chwili nie mamy pomysłu, jak to ogarnąć. jeżeli ktoś będzie chciał oddać u nas butelkę, poprosimy, by zrobił to gdzie indziej… – dodaje.

Sklepy wycofują napoje

Ci, którzy mogą, pozbędą się asortymentu objętego kaucją.

– Nowa ustawa nie jest dostosowana do formatu drogerii. Każda wolna przestrzeń służy ekspozycji i przechowywaniu kosmetyków oraz chemii gospodarstwa domowego. Tymczasem system jest powszechny – przy zwrocie nie będzie wymagany paragon, więc bylibyśmy zobowiązani przyjmować dowolną liczbę opakowań, a nie znamy skali ilościowej. Dlatego nie możemy wdrożyć systemu kaucyjnego w tej formie – tłumaczy jedna z drogerii.

W podobnym tonie regulacje, które wprowadza system kaucyjny, komentują przedstawiciele aptek.

Podobny krok podjęła sieć Leroy Merlin, kojarzona głównie z ofertą budowlaną i ogrodniczą. Choć sprzedaż napojów nie była kluczowa w jej działalności, od lat można je było kupić przy kasach.

– Leroy Merlin postanowił zrezygnować ze sprzedaży napojów w butelkach i nie uczestniczyć w systemie kaucyjnym – przekazał Jacek Hutyra, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju i ESG.

Dodał, iż napoje nigdy nie stanowiły istotnej części oferty, a dostosowanie placówek do nowych wymagań wiązałoby się z niepotrzebnymi komplikacjami.

Oczywiście, każdy przez cały czas może wyrzucać plastikowe butelki i puszki objęte systemem kaucyjnym do pojemników na metale i tworzywa sztuczne. Tak, jak dotychczas. Ale oznacza to pozbycie się pieniędzy. Niezmiennie do tych samych pojemników będą trafiać butelki nieobjęte kaucją.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału